poniedziałek, 23 maja 2016

Sancja Szymkowiak

Maria Sancja(Janina Ludwika)Szymkowiak(ur.10 lipca 1910 w Możdżanowie,zm.29 sierpnia 1942 w Poznaniu)polska serafitka(CMBB), błogosławiona Kościoła katolickiego.


Życiorys
Była najmłodszą i jedyną dziewczynką z pięciorga dzieci Augustyna i Marianny z Duchalskich.Po trzech latach nauki w niemieckiej szkole elementarnej w pobliskiej Szklarce,w 1919 r.rozpoczęła naukę w Żeńskim Liceum i Gimnazjum Humanistycznym w Ostrowie Wielkopolskim.W 1921 r.rodzice zakupili dom w Ostrowie Wielkopolskim i tam się przeprowadzili.W maju 1928 r.zdała egzamin dojrzałości i w 1929 r.rozpoczęła studia na Uniwersytecie Poznańskim,na filologii romańskiej.Jako studentka brała czynny udział w pracach Sodalicji Mariańskiej:w zebraniach,konferencjach,rekolekcjach zamkniętych apostołując dyskretnie i skutecznie.Znali ją też dobrze różni nędzarze w najbardziej zaniedbanej dzielnicy Poznania w tzw."Wesołym Miasteczku",których wspomagała w miarę własnych sił i możliwości.W 1934 roku korzystając z zaproszenia Sióstr Oblatek Serca Jezusowego wyjechała do Francji do Montluçon celem nabycia większej wprawy w języku francuskim,by w ten sposób lepiej przygotować się do egzaminu magisterskiego.Przebywając we Francji wzięła udział w pielgrzymce do Lourdes i jak sama pisze:zadecydowała ona o całej mej przyszłości i nie wracając już do domu rodzinnego rozpoczęłam postulanturę w Zgromadzeniu Sióstr Oblatek.Matka wysłała ją do brata,ks.Eryka Szymkowiaka,proboszcza w Drobninie,w nadziei,że odwiedzie ją od tego zamiaru wstąpienia do klasztoru.Brat rozumiał swoją siostrę i skontaktował ją z Siostrami Serafitkami,które pracowały w jego parafii.27 czerwca 1936 poprosiła o przyjęcie w domu prowincjonalnym w Poznaniu przy ul.św.Rocha 13.Przy obłóczynach,które odbyły się 29 lipca 1937 otrzymała nowe imię:Maria Sancja.W Zgromadzeniu spełniała różne prace.Była wychowawczynią,nauczycielką,tłumaczką,furtianką,refektarką.Siostry strapione,załamane,cierpiące,znajdowały u niej zawsze pociechę,światło i duchowe wsparcie.Dla każdego miała dobre słowo i uśmiech,toteż w czasie okupacji jeńcy francuscy i angielscy,którym s.Sancja służyła jako tłumacz nazywali ją Aniołem dobroci,a po śmierci całowali jej martwą rękę i mówili:"Święta Sancja".Gdy przyszły ciężkie dni okupacji hitlerowskiej wiele sióstr udało się do swoich rodzin.Siostra Sancja pozostała w zakonnej wspólnocie chociaż życie tej wspólnoty z dnia na dzień stawało się trudniejsze.Ciężkie przeżycia,zimno,głód,podcięły jej wątłe siły,zapadła na gruźlicę gardła.Śluby wieczyste złożyła już na łożu śmierci 6 lipca 1942.Były one dla niej pewnego rodzaju mistycznym przygotowaniem do zbliżającej się śmierci.29 sierpnia 1942 wcześnie rano wezwała przełożoną i prosząc o Komunię św.powiedziała jej,że tego dnia umrze i rzeczywiście umarła.
Zgromadzone siostry prosiła o przebaczenie wszystkich win,a gdy przełożona zwróciła się do niej z prośbą o modlitwę u Boga odpowiedziała,że ma jej rozkazywać,a nie prosić,bo pragnie być posłuszną i po śmierci dodając:

Bo umieram z miłości,a Miłość miłości niczego odmówić nie może.
Były to jej ostatnie słowa.
Kult
Zgromadzenie Sióstr Serafitek podjęło starania o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego.Diecezjalny proces informacyjny przeprowadzono w Poznaniu w latach 1970-1979.Akta procesu informacyjnego złożono w Kongregacji Spraw Świętych w 1984 roku.Pozycja o życiu i cnotach Służebnicy Bożej została przedstawiona Kongregacji w maju 1992 r.W roku 2000 odbyła się dyskusja teologów i kardynałów nad heroicznością jej cnót z pomyślnym rezultatem.18 grudnia tego samego roku ogłoszony został dekret o heroiczności jej cnót.18 sierpnia 2002 w Krakowie Jan Paweł II zaliczył ją w poczet błogosławionych.Jej wspomnienie liturgiczne obchodzone jest 18 sierpnia.Jest patronką polskich romanistów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz