Na wielu spotkaniach miłośników ekslibrisów w Polsce można zobaczyć spokojnego,skromnego starszego pana otoczonego zazwyczaj liczną gromadką kolekcjonerów i autorów ekslibrisów.Rozmawia z nimi i wręcza im swoje ekslibrisy,które tuż przed chwilą sygnował.Czasem też otrzymuje ekslibris innych autorów od kolekcjonerów lub autorów.To Bogusław Szczepańczyk.Ta życzliwość dla ludzi(wszak kolekcjoner to też człowiek)emanuje z jego postaci,rozmów,gestów,słowem z jego osobowości ale też i z jego prac.Katalog wystawy„Ekslibrisy Bogusława Szczepańczyka”Łódź 1992 r.
Bogusław Szczepańczyk jest bez wątpienia ekologiem,choć nie wiem,do jakiej organizacji„zielonych”należy.Ale oglądając jego ekslibrisy,wyraźnie odczytujemy wezwanie o zachowanie przyrody w tym stanie,w jakim ją zastaliśmy i o utrzymanie symbiozy człowieka z otaczającym go środowiskiem naturalnym,przyrodniczym.Jan Kowalski w katalogu wystawy„Bogusław Szczepańczyk.Ekslibrisy”Wrocław 1988 r.