poniedziałek, 30 listopada 2015

Tadeusz Kotarbiński

Tadeusz Marian Kotarbiński(ur.31 marca 1886 w Warszawie,zm.3 października 1981 w Aninie)polski filozof,logik i etyk,twórca etyki niezależnej,przedstawiciel szkoły lwowsko-warszawskiej,nauczyciel i pedagog,członek Towarzystwa Naukowego Warszawskiego(1929–1951),prezes(1946–1966) i członek honorowy Łódzkiego Towarzystwa Naukowego,członek honorowy Towarzystwa Naukowego Płockiego,przewodniczący Towarzystwa Kultury Moralnej(1946 r.)przewodniczący Polskiego Towarzystwa Filozoficznego(1927–1975),członek Polskiej Akademii Umiejętności(1946–1951),członek rzeczywisty(1953 r.) i prezes(1957–1962)Polskiej Akademii Nauk,członek Towarzystwa Wiedzy Powszechnej(1956 r.)przewodniczący Rady Naukowej Towarzystwa Naukowego Organizacji i Kierownictwa(1957–1968),wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu(1958–1968),przewodniczący Międzynarodowego Instytutu Filozoficznego(1960–1963).
Życiorys
Syn Miłosza Kotarbińskiego malarza i Ewy Koskowskiej pianistki.Uczęszczał do V Gimnazjum Rządowego(filologicznego rosyjskojęzycznego),którego nie ukończył,gdyż tuż przed maturą,został relegowany za udział w strajku w 1905 r.Maturę uzyskał rok później w prywatnym polskim Gimnazjum gen.Pawła Chrzanowskiego.Państwową maturę,wymaganą przez władze zaborcze,uzyskał eksternistycznie w 1907 r.w rosyjskim rządowym gimnazjum filologicznym w Parnawie(Estonia).Studia rozpoczął jako wolny słuchacz w Uniwersytecie Jagiellońskim,uczęszczając na wykłady z matematyki i fizyki.Następnie podjął studia na Politechnikach we Lwowie i Darmstadt architekturę(1906-07).Następnie wrócił do Lwowa i rozpoczął studia z zakresu filozofii i filologii klasycznej w Uniwersytecie Jana Kazimierza,słuchał też wykładów z logiki i psychologii.Studia ukończył w 1912 roku,uzyskując doktorat pod kierunkiem prof.Kazimierza Twardowskiego na podstawie pracy„Utylitaryzm w etyce Milla i Spencera”.Jego wykładowcami byli także m.in.Jan Łukasiewicz,Stanisław Witkowski i Władysław Witwicki.W 1912 roku wstąpił w związek małżeński z Wandą Magdaleną Baum,z którą miał dwóch synów Adama,później znanego architekta(1914–2010) i Kazimierza(1919–1939).Po studiach rozpoczął pracę jako nauczyciel języków klasycznych w Gimnazjum Mikołaja Reja w Warszawie.Od 1918 roku zastępca wykładowcy,a następnie profesor nadzwyczajny filozofii na Uniwersytecie Warszawskim.Od 1929 roku profesor zwyczajny.W roku akademickim 1929/30 dziekan Wydziału Humanistycznego.W dwudziestoleciu międzywojennym zaangażowany w sprawy społeczne,występując m.in.przeciwko antysemityzmowi oraz klerykalizmowi,pisując głównie w miesięczniku„Racjonalista”,organie Polskiego Związku Myśli Wolnej.W czasie okupacji brał udział w tajnym nauczaniu,uczył także prywatnie.W latach 1943–1944 przebywał w okolicach Lublina,gdzie napisał„Traktat o dobrej robocie”.Do Warszawy wrócił w 1944 roku,w czasie powstania przebywał na Starym Mieście.Po powstaniu wysiedlony,przeniósł się najpierw do Gorzkowic,potem do Radomia,nie przestając dawać tajnych wykładów.W 1946 r.zmarła żona profesora,Wanda z Baumów.20 października 1947 r.Kotarbiński wstąpił w związek małżeński z Janiną Sztejnberg-Kamińską,dr.filozofii,profesor Uniwersytetu Łódzkiego.Po zakończeniu II wojny światowej przeniósł się do Łodzi,gdzie współorganizował uniwersytet,którego został pierwszym rektorem w okresie od 3 lipca 1945 r.do 31 sierpnia 1949 r.Jednocześnie prowadził wykłady i kierował katedrą filozofii na Uniwersytecie Warszawskim.Po kilku latach wrócił do Warszawy i był z tutejszym Uniwersytetem związany do emerytury w 1961 r.Od 1951 r.kierował także katedrą logiki.Prezes Polskiej Akademii Nauk w latach 1957–1962.Członek wielu towarzystw naukowych,polskich i zagranicznych,m.in.członek zagraniczny:Akademii Brytyjskiej,francuskiej Académie de Philosophie de Sciences,Akademii Nauk ZSRR,Bułgarskiej Akademii Nauk,Mongolskiej Akademii Nauk,Serbskiej Akademii Nauk,Fińskiego Towarzystwa Naukowego oraz przewodniczący Polskiego Towarzystwa Filozoficznego i prezes Institut International de Philosophie).Odznaczony m.in.Orderem Budowniczych Polski Ludowej(1959 r.)oraz Krzyżem Wielkim(1962 r.)Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą(1954 r.) i Krzyżem Oficerskim(1946 r.)Orderu Odrodzenia Polski.W 1965 r.otrzymał Komandorię francuskiej Legii Honorowej.W latach 1958–1968 wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu.W 1972 r.otrzymał nagrodę państwową I stopnia,a w 1979 r.nagrodę państwową specjalną.Twórca reizmu materialistycznej(przy czym termin fizykalizm uznaje się tu czasem za bardziej precyzyjny)koncepcji filozoficznej,pionier i współtwórca ogólnej teorii sprawnego działania,zwanej prakseologią,autor etycznej koncepcji opiekuna spolegliwego.Kotarbiński jest jednym z najbardziej znanych polskich filozofów analitycznych.Międzynarodową pozycję zawdzięcza swoim oryginalnym koncepcjom:systemowi filozoficznemu zwanemu konkretyzmem rodzajowi materialistycznego monizmu mającemu swoje źródła w semantycznych analizach pojęć filozoficznych i prakseologii nowej dziedzinie nauki będącej teorią sprawnego działania.Dodatkowo,w Polsce,rozgłos uzyskał dzięki oryginalnej kontynuacji Twardowskiego zasad ścisłego myślenia oraz aktywnej działalności społecznej i wrażliwości na wszelkie przejawy społecznej niesprawiedliwości.Był on filozofem na starożytną modłę,z jednej strony tworzył i propagował teorie filozoficzne,z drugiej był przykładem godziwego życia.
Metoda analityczna zastosowana do rozwiązywania problemów filozoficznych
Czym jest filozofia?
Filozofię pojmował kolektywnie,jako zbiór dyscyplin obejmujący:historię filozofii,psychologię,estetykę,etykę,metafizykę,teorię poznania,logikę i metodologię nauk,jak również rozmaite filozofie szczegółowe(np.poszczególnych nauk,państwa,prawa,religii).Początkowo występuje on przeciwko stosowaniu terminów„filozofia” i „filozoficzny”.Racje po temu były następujące.Terminy te są wieloznaczne;nie istnieje jedna filozofia,o czym pouczają nas dzieje filozofii;w filozofii,tak jak w naukach szczegółowych,niezbędna jest specjalizacja,pociągająca za sobą fakt,że gdy ktoś rzetelnie zajmuje się np.teorią poznania,brak czasu uniemożliwia mu,równie rzetelne,zajmowanie się,innymi dyscyplinami filozoficznymi.Jeśli ktoś chce zajmować się wszystkimi dyscyplinami filozoficznymi naraża się na zarzut niekompetencji.Ponadto,poszczególnym dyscyplinom filozoficznym bliżej do rozmaitych nauk szczegółowych niż do siebie samych.Psychologii,przykładowo,bliżej do biologii niż do jakiejkolwiek dyscypliny filozoficznej,podobnie sprawy mają się z logiką,której bliżej do matematyki,czy etyce,której bliżej do socjologii czy teorii prawa.Postulował zatem Kotarbiński,by mówić o logice,etyce,estetyce,teorii poznania itd.zamiast o filozofii.Projekt ten nie przyjął się i z biegiem czasu,sam Kotarbiński,przestał przy nim obstawać,traktując filozofię jako konglomerat dyscyplin,z rozmaitymi koncepcjami filozofii.Tych ostatnich wyróżnił cztery:filozofię jako pogląd na świat,filozofię jako konstrukcję ideału,filozofię jako drogę do samopoznania i filozofię jako krytykę wiedzy.Najbliższe było mu to ostatnie podejście,nastawione na logikę i teorię poznania.Mimo skłonności w stronę logiki,nigdy nie zakładał stworzenia filozoficznego systemu o takim samym stopniu ścisłości jak systemy formalno-logiczne.Postulat jasnego myślenia wraz z pochwałą zdrowego rozsądku,oto przewodnie idee jego filozofowania.Nie była dla Kotarbińskiego filozofia dziedziną pseudo problemów,z dezaprobatą odnosił się jedynie do większości rozwiązań proponowanych przez rozmaite teorie filozoficzne.Swoją działalność filozoficzną rozpoczyna od,wprowadzonego w czyn,postulatu wyjaśniania znaczeń terminów używanych w filozofii.Główne bowiem usterki pisał a zarazem przyczyny przewlekłych sporów,np.w teorii poznania,ontologii,ogólnej teorii wartości itd.nie polegają na defektach obserwacji czy eksperymentu ani na stosowaniu wadliwych form wnioskowania,lecz sprowadzają się przede wszystkim do praktyki myślenia a przeto i mówienia w sposób mętny.Do końca życia pozostaje wierny postulatowi odróżniania poprawnie postawionych problemów filozoficznych,od filozofowania nieodpowiedzialnego.
Reforma filozofii konkretyzm i jego fazy
Początkowo chciał jedynie uprawiać filozofię jako program intelektualnej reformy niepoprawnego myślenia o poważnych problemach.Z tych drobiazgowych analiz z biegiem czasu wyłoniła się doktryna,która przekształciła się w filozoficzny system,pierwotnie nazwany reizmem(łac.res rzecz),następnie realizmem radykalnym,pansomatyzmem(gr.soma ciało,pansomatyzm każdy przedmiot jest ciałem) i konkretyzmem(uznanie istnienia wyłącznie przedmiotów indywidualnych,konkretów).Jest to koncepcja zarówno semantyczna,(dotycząca języka)jak i ontologiczna,(dotycząca tego,co istnieje).Jej podstawowym celem było uwalnianie filozofii(ale i innych dyscyplin naukowych)od nazw pozornych.Najogólniej rzecz biorąc reizm to teoria ontologiczna sprzeciwiająca się istnieniu jakichkolwiek przedmiotów ogólnych istnieją tylko rzeczy.Ujmując to od strony semantycznej,wyrażenia,które nie odnoszą się do konkretnych przedmiotów,nie są nazwami,lecz pseudo nazwami,lub nazwami pozornymi czy onomatoidami.Faza pierwsza swój redukcjonizm rozpoczyna Kotarbiński od wątpliwości w odniesieniu do cech.Mówi się,że cechy przysługują rzeczom.Co znaczy to sformułowanie?Weźmy za przykład zdania:(a)„Białość jest cechą śniegu”czy(b)„Wspaniałomyślność jest cechą ludzi szlachetnych”.Co faktycznie mówimy,wygłaszając te twierdzenia?Czy stwierdzamy zachodzenie określonego stosunku pomiędzy przedmiotami:białością i śniegiem oraz wspaniałomyślnością i ludźmi szlachetnymi?Czy też może sprawy mają się inaczej,jest to li tylko przenośny,skrótowo-zastępczy sposób mówienia?Kotarbiński odpowiada,że zastępczo wyrażamy w ten sposób(a i b)twierdzenia:(a¹)„Śnieg jest biały” i (b²)„Ludzie szlachetni są wspaniałomyślni”.Mówienie o cechach okazuje się zatem przenośnym mówieniem o rzeczach.Wypowiadamy zdania(a i b)gramatycznie poprawne,lecz wyrażenia stojące w podmiotach tych zdań są szczególnego rodzaju,są to rzeczowniki utworzone z przymiotników.Pojawia się pytanie,czy z faktu,że możemy tworzyć takie abstrakcyjne rzeczowniki z przymiotników,wnioskować możemy,że istnieją takie przedmioty jak białość czy wspaniałomyślność?Czy nazwy owych cech oznaczają realnie istniejące przedmioty?Rola tych nazw sprowadza się jedynie do występowania w wypowiedziach zastępczych,możemy je zastąpić zdaniami typu a¹ oraz b¹ i bez uszczerbku dla świata można z nich zrezygnować.Jest to pierwsza faza budowania przez niego systemu,z biegiem czasu nazwana pierwszą fazą konkretyzmu.Faza druga to pytanie o ontologiczny status stosunków(relacji),stanów rzeczy(faktów statycznych) i zdarzeń(faktów kinetycznych).Przyjrzyjmy się następującym zdaniom:(c)„Jan pozostaje względem Piotra w stosunku starszeństwa”,(d)„W pudełku znajdują się kredki”(e)„Jan odbył podróż z Warszawy do Krakowa”.Przy ich pomocy,w formie zastępczej,wyrażamy:(c¹)„Jan jest starszy od Piotra”,pozbywając się tym samym nazwy relacji,a tym samym(domniemanego)istnienia pewnego(domniemanego)przedmiotu;(d¹)znajdowanie się kredek w pudełku,czyli stan rzeczy,jest to jednak tylko bardziej zawiła forma powiedzenia„W pudełku są kredki”,w którym pozbywamy się nazwy stanu rzeczy, zyli(domniemanego)istnienia pewnego(domniemanego)przedmiotu;oraz(e¹)„Jan przyjechał z Warszawy do Krakowa”,gdzie udało się pozbyć nazwy faktu(zdarzenia)a tym samym(domniemanego)istnienia pewnego(domniemanego)przedmiotu.W związku z powyższymi ustaleniami,fundamentalną tezę reizmu wyrazić można w następujący sposób:jedynie nazwy rzeczy występować mogą jako podmioty lub orzeczniki w zdaniach o strukturze podmiotowo-orzecznikowej,w których łącznik„jest”występuje w swoim podstawowym(egzystencjalnym)znaczeniu.Mimo tego,że możemy tworzyć takie abstrakcyjne rzeczowniki z przymiotników(przykłady a,b,c),oraz używać nazw stanów rzeczy czy zdarzeń(przykłady d,e)nie istnieją powody,dla których powinniśmy traktować je na równi z rzeczownikami mającymi odniesienia(desygnaty) i będącymi autentycznymi nazwami,jak np.„stół”czy„wszechświat”.Z faktu,że istnieją rzeczowniki pierwszego rodzaju,nie powinniśmy wnioskować o istnieniu tego rodzaju bytów.Reizm głosi zatem,że pseudo przedmioty nie istnieją ani w świecie konkretnych rzeczy,ani w żadnym innym sensie.Trzecia faza konkretyzmu to analiza problemu istnienia przedmiotów idealnych.Przeciwko nim wysuwa Kotarbiński następujące argumenty,korzystając z ontologii Leśniewskiego.Przedmioty idealne są wewnętrznie sprzeczne i tym samym nie mogą istnieć.Dlaczego?Otóż powszechnik jest to taki przedmiot,który posiada tylko cechy wspólne mnogości danych przedmiotów np.koń w ogóle posiada tylko cechy wspólne wszystkim konkretnym koniom.Każdy zaś konkretny przedmiot posiada jakąś cechę swoistą,której powszechnik posiadać nie może.Również nie może posiadać negacji tej cechy,a tym samym gwałci to jedno z podstawowych praw logiki,prawo wyłączonego środka,zgodnie z którym dla dowolnego przedmiotu jest prawdą,że albo posiada jakąś cechę ,albo posiada jej negację.Np.konkretny koń jest albo kary ,albo nie-kary.Zaś koń w ogóle nie jest ani kary,ani nie-kary.Drugi argument Kotarbińskiego przedstawia się tak:Nie mamy żadnych powodów,by twierdzić,że powszechniki istnieją ciężar argumentacji na rzecz ich istnienia spada na tych,którzy się za nimi opowiadają.Czwartą fazę stanowi realizm radykalny,którego podstawową tezę wyrazić można tak:konkretyzm próbuje obejść się z obrazami immanentnymi tak,jak się obszedł był z cechami,stosunkami,stanami rzeczy,zdarzeniami i powszechnikami:ilekroć mowa z pozoru o nich,naprawdę mowa jest o rzeczach.Rozpowszechnionym jest przypuszczenie,że gdy sobie coś przypominamy, np.wczorajszy poranek,lub o czymś śnimy,np.,że w słoneczny dzień płyniemy łódką po jeziorze,powstają tym samym przedmioty,które nazywa się„obrazami wewnętrznymi”.Zdaje się również,że o tych obrazach wypowiadać można zdania prawdziwe np.,że słońce świeciło bardzo intensywnie,łódka była koloru brązowego itp.Pojawia się tu pytanie,gdzie owe obrazy miałyby się znajdować?W głowie,czy gdzieś na zewnątrz?W jakiejś części mózgu?W komórkach nerwowych?Jeśli na zewnątrz doznającego podmiotu,to gdzie?Obraz immanentny nie jest bryłą,w związku z tym owego„w”nie można rozumieć przestrzennie.Inna trudność,jaka się tu pojawia to pytanie,czy w tym samym sensie brązowa była oglądana łódka i jej obraz?Tak naprawdę tzw.obrazy immanentne to nic innego niż opisy rozmaitych rzeczy z różnych miejsc i czasów,na które reagujemy podczas marzenia sennego czy jakiegoś wspomnienia.Podsumowując,zasadniczą myśl reizmu wyrazić można za pomocą następujących dwóch tez:(I)Wszelki przedmiot jest rzeczą,(II)Żaden przedmiot nie jest stanem lub stosunkiem, lub cechą.Zwrócono Kotarbińskiemu uwagę,że Brentano,w późnym okresie swojej twórczości obstawał przy pewnej,dualistycznej,wersji reizmu.Dla Brentany rzeczy dzielą się na res extensae(ciała) i res cogitantes(dusze),wedle Kotarbińskiego taki podział nie jest uzasadniony.Bowiem z faktu,że istnieją dwie nazwy„dusza” i „ciało”nie musi wynikać,że różnica w znaczeniu tych dwóch nazw pociąga za sobą różnicę co do ich zakresów.Res cogitans potraktować należy jako rzecz,tym tylko różniącą się od innych rzeczy,że jest to rzecz,która doznaje,czuje,myśli itp.Mówiąc krótko:każda dusza jest ciałem.Jest to piąta faza konkretyzmu pansomatyzm utożsamiająca doznające podmioty z ciałami.Jej podstawową tezę przedstawić można następująco:(Ia)Wszelki przedmiot jest ciałem.W międzyczasie Ajdukiewicz zauważył,że tezy te pociągają za sobą trudności natury interpretacyjnej.Jak rozumieć sformułowanie,że wszelki przedmiot jest rzeczą?Teza ta,z punktu widzenia reisty,jest zdaniem sensownym,zawiera bowiem tylko nazwy rzetelne,ale jest również tautologią,w jej orzeczniku nie ma niczego innego,niż to,co zawarte jest w podmiocie,nie ma zatem żadnego faktualnego znaczenia.„Każde A jest B”pisał Ajdukiewicz znaczy bowiem„przy wszelkim x,jeżeli x jest A,to x jest B i pewne x jest A”.Zatem teza reizmu rzeczowego przyjmuje postać:„przy wszelkim x,jeżeli x jest przedmiotem,to x jest rzeczą i pewne x jest przedmiotem”.Truizmem jest bowiem,że pewne x jest przedmiotem.Jak rozumieć tezę drugą,że żaden przedmiot nie jest stanem lub stosunkiem,lub cechą?W reistycznej terminologii trzy ostatnie nazwy powyższej tezy są nazwami pozornymi.W związku z tym,jeśli rozumieć tę tezę dosłownie,to jest ona pozbawiona sensu w reistycznym języku,bowiem w orzeczniku nie występują żadne nazwy rzeczy.Jeśli zaś rozumieć ją w sensie przenośnym(skrótowo-zastępczym)to jest ona jawnie fałszywa,ponieważ np.sformułowanie„cecha nie istnieje”jako równoznaczne ze sformułowaniem„żadna rzecz nie jest jakaś”.Obrona przed zarzutami Ajdukiewicza(względem tez I i II)to następne,szósta i siódma,fazy konkretyzmu.Szósta faza konkretyzmu to obrona tezy(II)Żaden przedmiot nie jest stanem lub stosunkiem,lub cechą.Nie jest ona negacją zdania o następującej postaci:„Pewien przedmiot jest stanem lub stosunkiem,lub cechą”,którego reista nie może wypowiedzieć bez uznania istnienia stanów,stosunków i cech i bez jednoczesnego popadnięcia w sprzeczność z podstawowymi założeniami swojej doktryny.Wyrażając się w sposób skrótowo-zastępczy,reista ma jedynie na myśli bezsensowność zdania„Pewien przedmiot jest stanem lub stosunkiem,lub cechą”,nie twierdząc,że to ostatnie zdanie jest fałszem.Konieczność znalezienia jakiejś innej definicji nazwy„rzecz”to faza siódma konkretyzmu.Pansomatyzm tezę(I)przeformułowuje następująco:(Ia)Każdy przedmiot jest ciałem.Termin„rzecz”równoważny jest terminowi„ciało”a ten ostatni„przedmiotowi fizycznemu,postrzeganemu zmysłami,umiejscowionemu gdzieś w czasie i w przestrzeni”.To ostatnie sformułowanie wyrażone jest wyłącznie w terminach ontologicznych(tu:fizykalnych)dostarcza nowych informacji na temat świata,nie jest zatem tautologią.Rzeczowników„czas” i „przestrzeń”,jako nazw pozornych,pozbyć się można w następujący sposób,zamiast„umiejscowiony w czasie”powiedzieć:„będący kiedyś”,zaś w miejsce„umiejscowiony w przestrzeni”dać:„będący gdzieś”.Ostatnia,ósma faza konkretyzmu,to praca nad trzema problemami:(1)Która z tez,ontologiczna czy semantyczna,jest w konkretyzmie główna?(2)Czy teorię mnogości można interpretować mereologicznie?(Czyli:czy na zbiory spojrzeć można jako na całości składające się z określonych elementów?)(3)Jakim rodzajem materializmu jest konkretyzm?(Chodzi tu o stosunek konkretyzmu do materializmu dialektycznego).Problem pierwszy,przyznając prymat ujęciu semantycznemu,rozwiązywał Kotarbiński tak.Dyrektywę reizmu można będzie wtedy ująć jak następuje:starajmy się o to,by każdą wypowiedź umieć sprowadzić do formy niezawierającej innych imion,oprócz imion konkretnych.Jest to zatem postulat eliminowania z wypowiedzi wszelkich nazw pozornych.Pomimo pojawiających się trudności natury logicznej(faza szósta i siódma)konkretyzm nigdy nie zarzucił chęci bycia teorią ontologiczną poznajemy tylko ciała,tylko one są bodźcami dla naszych wrażeń,poznanie to reakcja na zewnętrzny bodziec(ciało)będące jego przedmiotem.Kotarbiński w pełni był świadom,że konkretyzm nie jest gotową teorią,jest to raczej program,któremu przyświeca jedna,uniwersalna idea,uwalniania wszelkich wypowiedzi od nazw pozornych.Problem drugi to trudności zgłoszone przez matematyków,dotyczące teorii zbiorów.Kotarbiński,dążąc do spójnego materialistycznego monizmu,teorią swoją objąć musiał wszystkie dziedziny rzeczywistości i poddać je konkretystycznej interpretacji.Matematycy obstają,że istnieją klasy(zbiory),a pośród nich klasa pusta i nie mogą one być zinterpretowane jako ciała.Gdyby przekonująco udało się uzasadnić,że klasy są niczym więcej niż konkretami składającymi się ze swych elementów,w takim samym sensie jak biblioteka składa się z konkretnych książek,można by uznać klasy za rzeczy,a teorię mnogości za układ twierdzeń o ciałach.Sam Kotarbiński stwierdził jednak,że problem eliminacji klas w ich znaczeniu niemereologicznym pozostaje nadal problemem dla konkretyzmu.Jeśli idzie o problem trzeci,to z całą pewnością konkretyzm jest ontologią materialistyczną.Jest to radykalny monizm materialistyczny niedopuszczający żadnego istnienia w formie niesamoistnej wszystko,co istnieje,jest ciałem.Można go również nazwać„materializmem semantycznym”,bo do postawy konkretystycznej doszedł głównie drogą analiz językowych.O pansomatyzmie mówi się,że jest„materializmem bez materii i przedmiotów materialnych”.Chodzi tu o to,że nazwy„materia” i „przedmiot materialny”są w języku reistycznym zbędne bowiem do zdania„Każdy przedmiot jest ciałem”nie dodają żadnej nowej informacji.We wczesnych latach ’50 ubiegłego stulecia pansomatyzm zaatakowany został przez ortodoksyjny marksizm.Punktem wyjścia„krytyki”była następująca przesłanka:filozofia Kotarbińskiego przesiąknięta jest semantyką,zaś ta ostatnia stanowi centrum zainteresowania reakcyjnych,zachodnich filozofów,a w związku z tym konkretyzm jest doktryną bezwartościową.
Bardziej konkretne zarzuty przedstawiają się następująco:
  1. jest to materializm mechanicystyczny,nie uwzględnia praw dialektyki i jako taki przeciwstawny jest dynamicznej i żywej formie współczesnego materializmu,reprezentowanego przez materializm dialektyczny
  2. ze względu na swoją semantyczną szatę oraz hipotetyczne formułowanie podstawowych tez ontologicznych ma on konwencjonalny i subiektywny charakter,w przeciwieństwie do obiektywnych i nieobalanych tez materializmu dialektycznego;c)jest,w przeciwieństwie do materializmu dialektycznego, eklektyczny
Kotarbiński a marksizm
Kotarbiński utrzymywał,że tym,co najbardziej dzieli go od marksistów,jest stosunek do zasady sprzeczności,oni ją wyraźnie ignorowali,bowiem dialektyka polegała na syntezie sprzeczności,on zaś uważał,że rezygnacja z obowiązywania zasady sprzeczności to rezygnacja z uprawiania nauki,bowiem,co powszechnie wiadomo,jednoczesna akceptacja zdania i jego zaprzeczenia prowadzi do uznania dowolnego zdania(prawo Dunsa Szkota).Konkretystyczna koncepcja rzeczywistości to splot ciągle ulegających zmianom ciał.Nie ma w tym świecie żadnych zmian,które są zdarzeniami(mogą być potraktowane jako przedmioty),lecz istnieją konkretne zmieniające się przedmioty.Kotarbiński nie był do marksizmu nastawiony wrogo,widząc w nim cechy pozytywne,dialektykę traktując jako konturowy zarys ogólnej teorii zmian niemniej jednak całość filozofii marksistowskiej,w jej wersjach z lat 50 uważał za niezbyt intelektualnie wyrafinowaną.Z całą pewnością reizm może być interpretowany ewolucjonistycznie,z tą istotną różnicą względem materializmu dialektycznego,że gdy ten drugi przyjmował,że materia żywa z nieżywej i świadoma z nieświadomej powstały skokowo,to dla konkretyzmu było to powstawanie ciągłe.
Klasyfikacja rozumowań
Typowo polską specjalnością jest zagadnienie klasyfikacji rozumowań zainicjowane i opracowywane głównie przez Łukasiewicza,Kotarbińskiego,Czeżowskiego i Ajdukiewicza podejmowane przede wszystkim w polskim piśmiennictwie logiczno-filozoficznymi.Ujęcie Kotarbińskiego jest bardzo bogatym rozwinięciem klasyfikacji Łukasiewicza.Zachowując wszystkie racje podziału Łukasiewicza,przyjmuje taki sam podział rozumowań(dedukcyjne-redukcyjne) i ich odmian(wnioskowanie,sprawdzanie,tłumaczenie,dowodzenie)
Rozumowanie
Termin„rozumowanie”,zauważa Kotarbiński,funkcjonuje w kilku znaczeniach,z których najważniejsze to:
rozumowanie w najszerszym znaczeniu to tyle,co praca umysłowa;rozumowanie w węższym znaczeniu(przeciwstawiane obserwowaniu i doświadczeniu)to tyle,co odbywanie rozmaitych czynności umysłowych z wyłączeniem obserwowania i doświadczenia;po następnym zawężeniu znaczenia,rozumowanie to tyle,co przechodzenie od jednych sądów(resp.przeżywanie myśli)wypowiadanych(w całości lub tylko częściowo)w konstrukcjach zdaniowych do drugich sądów wypowiadanych w konstrukcjach zdaniowych;po kolejnym zawężeniu znaczenia,rozumowanie to tyle,co przeżywanie myśli wypowiadanych przy pomocy okresu warunkowego(jeśli jest tak a tak,to tak a tak);po jeszcze jednym zawężeniu znaczenia rozumowanie to dobieranie racji do następstwa lub następstwa do racji.
Rozumowanie dla Kotarbińskiego to dobieranie racji do następstwa lub następstwa do racji,dokonywane nie na przeżyciach,lecz na zdaniach.Terminy„racja” i „następstwo”rozumie w sposób następujący:
... myśl A jest racją dla myśli B,myśl B jest następstwem dla myśli A,zawsze i tylko,jeżeli myśl B wynika z myśli A w sensie inferencyjnym.
Zauważa Kotarbiński,że następstwo w sensie logicznym,jako to,co inferencyjne wynika z racji,nie może być utożsamiane z takimi jeszcze możliwymi sposobami jego rozumienia:
  • następnik w sensie czasowym
  • następnik w znaczeniu przyczynowym(skutek)
  • następnik w procesie myśli,rozumiany jako to,co zostało pomyślane później pod wpływem myśli wcześniejszych
Wynikanie w sensie inferencyjnym definiuje następująco:
...zdanie N wynika inferencyjne ze zdania M zawsze i tylko,jeżeli N daje się otrzymać z M w drodze dozwolonych przekształceń.
Zauważa Kotarbiński,że słowo„wynika”funkcjonuje w co najmniej trzech znaczeniach:
  1. poza logiczne wynikanie to tyle,co skutek jakiejś przyczyny(„Ze wzajemnej niechęci małżonków wynikło dążenie do rozwodu”)
  2. Logiczne:
  3. wynikanie w sensie implikacyjnym z p wynika q,czyli,jeżeli p to q,czyli,nie dopuszcza się,aby było p bez q,inaczej to wyrażając,zachodzi przynajmniej jedno z dwojga:negacja pierwszego lub drugie
  4. wynikanie w sensie inferencyjnym z p wynika q,czyli zdanie q można otrzymać ze zdania(lub zespołu zdań)p,przy użyciu takich sposobów przekształcania,które zastosowane do zdania prawdziwego(zespołu zdań prawdziwych)p,dadzą w rezultacie zawsze zdanie prawdziwe q
Podział rozumowań
Rozumowania,najogólniej rzecz biorąc,dzieli Kotarbiński na rozumowania udane i nieudane,udane to takie,które trafnie dobierają rację do następstwa lub następstwo do racji,zaś nieudane to takie,które nietrafnie dobierają rację do następstwa lub następstwo do racji.Idąc śladami Sigwartha i Łukasiewicza rozumowania dzieli na dedukcyjne i redukcyjne,z których pierwsze przebiegają w kierunku od racji do następstwa a drugie od następstwa do racji.Dedukcyjne dzieli na wnioskowanie(dobieranie następstwa do racji uprzednio uznanej za prawdziwą) i sprawdzanie(dobieranie do racji następstwa uprzednio uznanego za prawdziwe),a redukcyjne na tłumaczenie(dobieranie racji do następstwa uprzednio uznanego za prawdziwe) i dowodzenie(dobieranie do następstwa racji uprzednio uznanej za prawdziwą).
Wnioskowanie
Celem dokładniejszego wyjaśnienia znaczenia pojęcia wnioskowanie należy posłużyć się pojęciami„wynikania w sensie inferencyjnym” i „dyrektywy”.O tym pierwszym mówimy wtedy,przypomnijmy,gdy ze zdania M wynika inferencyjnie zdanie N,wtw.,gdy N daje się otrzymać z M na drodze dozwolonych przekształceń.Owe dozwolone przekształcenia ustala się przez przyjęcie odpowiednich reguł przekształcania zwanych„dyrektywami”.Zdanie N wynikać może ze zdania M ze względu na jakiś określony układ dyrektyw,a ze względu na jakiś inny układ dyrektywy może nie wynikać.Szczególnie ważne są w takich przypadkach dyrektywy wiedzo twórcze,czyli takie,które od zdania prawdziwego prowadzą wyłącznie do zdania prawdziwego.Inaczej to wyrażając,jeśli zdanie M jest zdaniem prawdziwym,to otrzymanie z niego zdanie N,ze względu na dyrektywy wiedzo twórcze również będzie zdaniem prawdziwym.
W związku z tym zauważa Kotarbiński,że wyróżnić można następujące cztery rodzaje wnioskowania:
  1. wnioskowanie inferencyjne z użyciem reguł logiki formalnej jako przesłanek i dyrektyw
  2. wnioskowanie inferencyjne bez użycia reguł logiki formalnej jako przesłanek i dyrektyw
  3. wnioskowanie inferencyjne utożsamione z dedukcją(w szerszym znaczeniu)
  4. wnioskowanie w najszerszym sensie,wypowiadane w zdaniu warunkowym(implikacyjne)
Wnioskowanie inferencyjne z użyciem reguł logiki formalnej definiuje Kotarbiński następująco:
Wnioskuje tedy w naszym rozumieniu ten,kto dobiera do danego zdania A,uznanego przezeń uprzednio za prawdziwe,takie zdanie B,które ze zdania A daje się otrzymać za pomocą przekształceń,prowadzących od prawdy wyłącznie do prawdy.
Najpospolitszym schematem tego typu wnioskowania jest kombinacja podstawiania w jakiejś przyjętej za prawdziwą implikacji formalnej wartości stałych za zmienne wyrażające przesłanki z odrywaniem,tych przesłanek,od otrzymanego zdania,czyli konkluzji.Pozostaje wtedy następnik tej implikacji materialnej jako konkluzja,czyli zdanie wywnioskowane na podstawie przesłanek materialnych(otrzymanych po podstawieniu za zmienne stałych).Konkluzja jest poszukiwanym następstwem,a koniunkcja przesłanek daną na początku racją,z której konkluzja wynika inferencyjnie.
Najprostszy schemat tego typu wnioskowania przedstawia prawo modus ponendo ponens:
[(p→q)∙p]→q,rację stanowi tu koniunkcja zdań(p→q)∙p zaś następstwo zdanie q.
Przykład może być taki:z komina tej chaty idzie dym,ilekroć z komina chaty idzie dym,tylekroć palą tam pod kominem,a zatem,w chacie tej palą pod kominem.Wnioskowanie inferencyjne bez użycia reguł logiki formalnej jako przesłanek i dyrektyw w takich przypadkach przesłankami są implikacje formalne mające charakter norm prawnych czy etycznych,a dyrektyw nie da się zbudować według reguł logiki formalnej.Przykład Kotarbińskiego.Jeśli x ogłosił oszczerczą wiadomość,to x powinien ją sprostować,zatem jeśli redaktor„Opinii Ulicznej”ogłosił oszczerczą wiadomość,to redaktor„Opinii Ulicznej”powinien ją sprostować.Przesłankę(jedną)stanowi tu implikacja formalna z dziedziny przepisów prawnych,a dyrektywę dyrektywa podstawiania,której nie da się zbudować w oparciu o żadne prawo logiki formalnej.Wnioskowanie inferencyjne utożsamione z dedukcją w takim przypadku kwestią obojętną jest czy wnioskujący rozpoczyna od podania racji,od której przechodzi do następstwa,czy też nie stwierdza racji,lecz tylko zakłada przynajmniej niektóre jej składniki,a niektóre stwierdza i od nich przechodzi do następstwa.Można to zobrazować następującym przykładem:Wnioskuję:przypuśćmy,że[przesłanki],28 dzieli się przez 6 bez reszty;a skoro każda liczba podzielna przez 6 jest podzielna przez 3,[konkluzja,której nie uznajemy!]przeto 28 jest podzielne przez 3.Wnioskowanie w najszerszym sensie,wypowiadane w zdaniu warunkowym(implikacyjne)Wnioskuje w tym znaczeniu każdy,kto myśli w sposób następujący:jeśli a,to b.Np.jeśli zaszczepię się przeciwko grypie to nie będę na nią chorował.
Umiejętność wnioskowania można doskonalić w następujące cztery sposoby:
  1. wzbogacać zapas przesłanek,czyli zwiększać zasoby wiedzy z rozmaitych dziedzin,łącznie z regułami logiki formalnej
  2. wzbogacić ilość sposobów przekształceń,czyli zwiększać ilość dyrektyw
  3. nabywać samowiedzę w zakresie konstrukcji wszelkiego spotkanego wnioskowania,tak cudzego,jak i własnego
  4. doskonalić się w sztuce krytyki metodologicznej wnioskowań dokonanych,celem uzyskania wiedzy w kwestii czy osiągnięta konkluzja rzeczywiście wynika z przyjętych przesłanek na drodze użytych dyrektyw,czy w ogóle wynika ona z przyjętych przesłanek
Sprawdzanie
Sprawdzanie jako dobieranie do racji następstwa uznanego nie jest tożsame z wykazaniem prawdziwości sprawdzanego zdania(racji).Dla sprawdzania nie jest istotne,aby prawdziwość dobranego następstwa była ujawniona przed wyprowadzeniem go z danej racji,niejednokrotnie w charakterze dobieranych następstw występują domysły,które dopiero należy poddać kontroli.
W związku z tym stwierdza Kotarbiński,że pojęcie to funkcjonuje w następujących trzech znaczeniach:
  1. Sprawdzanie to sam zabieg niezbędny do wykazania prawdziwości następstwa dobranego do sprawdzanej tezy.Przykładowo samo mierzenie temperatury,nazwać można sprawdzaniem tezy,że x jest chory na grypę
  2. Sprawdzanie to pewna całość złożona z rozumowania polegającego na dobraniu do racji następstwa uznanego za prawdziwe wraz z samą procedurą sprawdzenia następstwa.Posługując się tym samym,co w poprzednim punkcie,przykładem:rozumowanie:jeśli x jest chory na grypę,to x ma gorączkę,procedura sprawdzania:pomiar temperatury
  3. Sprawdzanie w podstawowym swym znaczeniu stanowi poszczególny przypadek wnioskowania rozumianego jako dobieranie następstwa do racji,czyli rozumowania dedukcyjnego
Tłumaczenie
Tłumaczenie(wyjaśnianie)jako dobieranie do następstwa uznanego racji jest rozumowaniem redukcyjnym.Ta postać rozumowania występuje najczęściej w naukach empirycznych,gdzie dla opisu znanych faktów domyślić się musimy pewnych tez,praw przyrody,które są ich racjami.Inaczej to wyrażając,prawa przyrody są racjami,które dobieramy do następstw,czyli opisów znanych faktów.Celem właściwego zrozumienia,na czym polega ta postać rozumowania,należy bardzo wyraźnie odróżnić następujące trzy stosunki:1 naprowadzania na pomysł,2 wywoływania(przyczyny i skutku),3 racji do następstwa.Aby to wyjaśnić,posłużmy się przykładem.
  1. Obserwacja,że szron leży na dachu,naprowadziła mnie na pomysł,że w nocy był przymrozek.Rozumuję następująco:na dachu leży szron,zatem w nocy był przymrozek.W genetycznym porządku tłumaczenia(naprowadzania na pomysł)teza:„na dachu leży szron”poprzedza uznanie tezy(jest jej racją):„w nocy był przymrozek”,która stanowi następstwo
  2. Zaszronienie dachu nie jest przyczyną przymrozku,lecz odwrotnie przyczyną zaszronienia dachu jest przymrozek
  3. W porządku wynikania obserwacje nazywane są następstwami,a wyjaśniające je prawa,racjami,ponieważ stosunek racji do następstwa przebiega w przeciwnym kierunku niż stosunek naprowadzania na pomysł nie fakty są racjami dla praw,lecz prawa są racjami dla faktów.Zatem fakt:„leży szron”tłumaczymy racją:„w nocy był przymrozek”
Mówiąc o tłumaczeniu,wyróżnia Kotarbiński dwie jego odmiany:konstruowanie hipotez,których wyróżnić można trzy rodzaje:sensu largo,sensu stricto i sensu medio i indukcję,którą zgodnie z tradycją dzieli na wyczerpującą(zupełną) i niewyczerpującą(niezupełną),a tą ostatnią na:przez proste wyliczenie(enumeracyjną) i eliminacyjną.Konstruowanie hipotez przebiega na trzy sposoby,ze względu na rolę jaką przypisujemy racji.Jeśli wymagamy od niej aby była prawdziwa,czyli jeśli dobieramy rację prawdziwą do danych pewnych następstw,mamy do czynienia z węższym rozumieniem tłumaczenia,które nazwać można hipotezą sensu stricto.Jeśli od racji wymagamy aby nie była prawdziwa,czyli dobieramy rację do danych pewnych następstw,mamy do czynienia z szerszym rozumieniem tłumaczenia,które nazwać można hipotezą sensu largo.Zaś jeśli nie wymagamy od racji aby była prawdziwa,lecz jednocześnie wymagamy aby nie była jawnie fałszywa,czyli wymagamy jednego z następujących warunków aby była:bądź prawdopodobna,bądź aby wynikały z niej wszystkie znane fakty i jednocześnie nie sprzeciwiał się jej żaden znany fakt,bądź aby okazywały się później prawdziwymi przewidywaniami,które na jej podstawie można uznać,bądź aby naprowadzała na nowe pomysły,wtedy mamy do czynienia z pośrednim rodzajem tłumaczenia,który nazwać można hipotezą sensu medio.Każdą hipotezę,którą interesujemy się nie ze względu na poszlaki jej prawdziwości,lecz ze względu na jej płodność,nazywa Kotarbiński hipotezą roboczą.
Dowodzenie
Dowodzenie polega na dobieraniu do następstwa racji uznanej za prawdziwą.Nie jest to jednak jedyne rozumienie tego pojęcia.
Znaczy ono również tyle,co:
  1. dobieranie do następstwa,które nie było wcześniej uznane za prawdziwe,racji uznanej za prawdziwą,wraz z wnioskowaniem polegającym na wysnuciu z dobranej racji następstwa samo wnioskowanie stanowi tu sprawdzenie otrzymywalności następstwa z racji
  2. samo wysnuwania danego następstwa z racji
  3. 1 lub 2 z założeniem,że zbyteczny jest warunek,by dane następstwo było uznane za prawdziwe,zaś samo wnioskowanie stanowi graficzną przeróbkę napisów,czyli nie jest rozumowaniem,tylko surogatem rozumowania
W każdym dowodzeniu odróżnić można tok dowodzenia progresywny i tok dowodzenia regresywny,przy czym jest to różnica w komunikowaniu dowodzenia(w dziedzinie dydaktyki)a nie w samym dowodzeniu jako procedurze.Progresywny tok dowodzenia odpowiada dedukcyjnemu tokowi rozumowania(od racji do następstw),zaś regresywny tok dowodzenia redukcyjnemu tokowi rozumowania(od następstw do racji).
Na tej podstawie dochodzi Kotarbiński do wniosku,że dowodzenie w pełnym tego słowa znaczeniu składa się z dwóch stadiów:
  1. polegającego na poszukiwaniu dla danej tezy(zadanego następstwa)innej wyróżnionej tezy,która mogłaby być dla tej pierwszej racją jest to postępowanie redukcyjne
  2. wysnuwaniu zadanego następstwa z wyróżnionej tezy(racji)jest to postępowanie dedukcyjne
W związku z powyższym konkluduje Kotarbiński,kompletny wykład dowodzenia jest całością zarazem regresywno-progresywną i redukcyjno-dedukcyjną.
Niemniej jednak w dowodzeniu zwykło się wyróżniać:tok wykładu progresywny;toku wykładu regresywny,na podstawie jednego z dwu następujących kryteriów:
  1. która z tych części jest wypowiedziana,a która tylko domyślna.W związku z tym,możemy przemilczeć,w jaki sposób racja została dobrana do następstwa,a wypowiedzieć tylko,jak się następstwo z racji wysnuwa,będziemy wtedy mieli do czynienia z tokiem progresywnym,możemy również wyłożyć,w jaki sposób racja została dobrana do następstwa,a przemilczeć,w jaki sposób następstwo się z racji wysnuwa i wtedy będziemy mieli do czynienia z tokiem regresywnym
  2. czy obejmuje dwie części i zaczyna się od regresji tok regresywny,czy też obejmuje tylko część progresywną
Inny podział dowodzeń(które odróżnia od dowodu w potocznym tego słowa znaczeniu)to dowodzenia wprost i nie wprost,tzw.„apagogiczne”czyli„odwodowe”.Te ostatnie charakteryzują się tym,że dowodzi się fałszywości negacji tezy zadanej i dopiero stąd wnosi się o prawdziwości tezy zadanej.Ta postać dowodzenia nazywa się również redukcją do absurdu,dowodzi się fałszywości negacji tezy zadanej drogą wywnioskowania z tej negacji czegoś sprzecznego.
Klasyfikacja rozumowań
Idąc za Kotarbińskim,rozumowania sklasyfikować możemy następująco:Na samym początku na rozumowania udane od zdania uznanego za prawdziwe do zdania prawdziwego,wedle dyrektyw wiedzo twórczych,ze względu na wynikanie inferencyjne(trafnie dobierające rację do następstwa i następstwo do racji) i nieudane(dobierające nietrafnie).Zarówno rozumowania udane,jak i nieudane dzieli on dalej na:dedukcyjne(od racji do następstwa);czyli wnioskowanie(dobieranie do racji uznanej następstwa) i sprawdzanie(dobieranie do racji następstwa uznanego) i
redukcyjne(od następstwa do racji);czyli tłumaczenie(dobieranie do następstwa uznanego racji) i dowodzenie(dobieranie do następstwa racji uznanej).Wnioskowanie występuje w następujących odmianach:wnioskowanie inferencyjne(z oderwaniem wniosku od przesłanek),które występuje w odmianach;z udziałem reguł logiki formalnej;bez udziału reguł logiki formalnej;jako dedukcja;wnioskowanie implikacyjne jako zdanie warunkowe.Sprawdzanie występuje w następujących odmianach:jako procedura;jako procedura połączona z rozumowaniem;w podstawowym znaczeniu jako odmiana wnioskowania.Tłumaczenie występuje w następujących odmianach:tworzenie hipotez,które w występuje w następujących odmianach:hipotezy sensu largo;hipotezy sensu medio;hipotezy sensu stricto;indukcja,która występuje w dwóch odmianach:zupełnej;niezupełnej,która występuje w dwóch odmianach:enumeracyjna;eliminacyjna.Dowodzenie występuje w dwóch odmianach:tok progresywny,który występuje w dwóch odmianach;wprost;nie wprost;tok regresywny,który występuje w dwóch odmianach;wprost;nie wprost.
Znaczenie ujęcia Kotarbińskiego
Na szczególną uwagę zasługują tu następujące kwestie:
  1. ogólniejszy niż u Łukasiewicza podział rozumowań na udane i nieudane,czyli trafnie bądź nietrafnie dobierające następstwo do racji lub rację do następstwa
  2. wskazanie na istnienie innych znaczeń wiązanych z samym pojęciem rozumowania,jak i poszczególnymi odmianami rozumowań,co ma szczególne znaczenie przy dowodzeniu,w którym,jak utrzymuje,odróżnić można tok dowodzenia progresywny i tok dowodzenia regresywny,przy czym jest to różnica w komunikowaniu dowodzenia(w dziedzinie dydaktyki)a nie w samym dowodzeniu jako procedurze.Progresywny tok dowodzenia odpowiada dedukcyjnemu tokowi rozumowania(od racji do następstw),zaś regresywny tok dowodzenia redukcyjnemu tokowi rozumowania(od następstw do racji).Na tej podstawie dochodzi Kotarbiński do wniosku,że dowodzenie w całym znaczeniu tego słowa składa się z dwóch stadiów:(1)polegającego na poszukiwaniu dla danej tezy(zadanego następstwa)innej wyróżnionej tezy,która mogłaby być dla tej pierwszej racją jest to postępowanie redukcyjne;(2)wysnuwaniu zadanego następstwa z wyróżnionej tezy(racji)jest to postępowanie dedukcyjne.W związku z powyższym konkluduje Kotarbiński,kompletny wykład dowodzenia jest całością zarazem regresywno-progresywną i redukcyjno-dedukcyjną.Niemniej jednak w dowodzeniu zwykło się wyróżniać:tok wykładu progresywny;toku wykładu regresywny,na podstawie jednego z dwu następujących kryteriów:(1)która z tych części jest wypowiedziana,a która tylko domyślna.W związku z tym,możemy przemilczeć,w jaki sposób racja została dobrana do następstwa,a wypowiedzieć tylko jak się następstwo z racji wysnuwa,będziemy wtedy mieli do czynienia z tokiem progresywnym,możemy również wyłożyć,w jaki sposób racja została dobrana do następstwa,a przemilczeć,w jaki sposób następstwo się z racji wysnuwa i wtedy będziemy mieli do czynienia z tokiem regresywnym;(2)czy obejmuje dwie części i zaczyna się od regresji tok regresywny,czy też obejmuje tylko część progresywną.Te rozważania pozwalają na przynajmniej częściowe usunięcie anomalii wynikającej z klasyfikacji Łukasiewicza związanej z uznaniem dowodzenia za procedurę czysto redukcyjną
  3. Wskazanie na trudności związane z zaliczeniem indukcji eliminacyjnej do rozumowań redukcyjnych nie jest ona bowiem επαγωγη(czego przekładem jest łacińskie inductio,znaczące tyle,co„naprowadzanie”),bowiem racja nie jest prostym uogólnieniem następstw,ponieważ w obrębie następstw występują tezy o innej postaci niż ma to miejsce w eliminacyjnej
  4. Wskazanie na trudności związane z zaliczeniem rozumowania przez analogię do jakiejkolwiek udanej postaci rozumowania,bowiem nie dobieramy tu ani racji do następstwa,ani następstwa do racji
  5. Wskazanie na błędność tradycyjnego podziału rozumowań na dedukcyjne indukcyjne w oparciu o zasady od ogółu do szczegółu i od szczegółu do ogółu.Twierdzi on,że przeciwstawienie takie jest wadliwe z dwóch powodów:(a)Znaczna część rozumowań zaliczanych dziś do dedukcyjnych,funkcjonujących w ramach logiki formalnej,nie mogłaby być uznana za dedukcyjne,ponieważ następniki w tych formułach nie są wcale mniej ogólne od racji.Przykładów można podać wiele:transpozycja,zanegowanie koniunkcji,wzór konwersji zdania szczegółowego twierdzącego itd.Przykłady powyższe mają jedną wspólną cechę jedną konstrukcję zdaniową przekształcamy w drugą konstrukcję zdaniową i nie ma w nich w ogóle mowy o przechodzeniu od ogółu do szczegółu i co warto w tym miejscu dodać,wszystkie wzory rachunku zdań stanowią tego typu schematy wnioskowań dokonujące się drogą przekształceń.(b)Przyjmując,że rozumowanie indukcyjne jest wnioskowaniem w sensie dobierania do racji następstwa,to uznać należy,że z taką postacią rozumowania mamy do czynienia jedynie w przypadku indukcji zupełnej,w której uogólnienie wynika z przesłanek,jest bowiem inferencyjnie równoważne ich koniunkcji.Nie ma o tym mowy w przypadku indukcji niewyczerpującej,ponieważ postępujemy zgodnie z dyrektywą,która nie jest wiedzo twórcza,nie prowadzi bowiem od zdania prawdziwego do zdania prawdziwego.W związku z tym zauważa Kotarbiński,że z tego typu indukcyjnego uogólnienia wynikają przesłanki,zarówno każda z osobna,jak i wszystkie razem i w takim przypadku uogólnienie jest racją,a przesłanki są następstwami,nie jest zaś tak,że z przesłanek wynika racja.Do tłumaczenia więc konkluduje nie do końca poprawnie Kotarbiński nie do wnioskowania,rozumowanie indukcyjne zaliczyć należy.To,z jednej strony wadliwe rozróżnienie na indukcję i dedukcję w oparciu o sformułowane powyżej kryterium ma jednak pewną zaletę,można bowiem rozumowanie przez analogię wyjaśniać jako ich przeciwstawieństwo,jako wnioskowanie od szczegółu do ogółu,zaś w przyjętej przez Kotarbińskiego klasyfikacji rozumowań,jak sam zauważa,ten rodzaj rozumowania się nie mieści
Klasyfikacja nauk
Jednym z głównych źródeł zainteresowania się klasyfikacją nauk pisze Kotarbiński była od dawna troska bibliotekarzy o ład w książnicach.
Czym jest nauka?
Celem adekwatnego zorientowania się w rozmaitych klasyfikacjach nauk należy jasno odróżnić następujące sprawy:

  1. dwa podstawowe konteksty użycia słowa„nauka”:funkcjonalne i statyczne;o tym pierwszym mówimy,mając na myśli kompleks czynności badawczych i pomocniczych;o tym drugim,mając na myśli kompleks prawd poznanych
  2. podstawę zewnętrzną lub wewnętrzną wyróżniania poszczególnej dyscypliny z jakiejś większej całości
  3. o podstawie zewnętrznej mówimy w trzech kontekstach:
  4. wtedy,gdy poszczególną naukę traktuje się jako genetyczną całość,z której kolejno rozwijały się poszczególne stadia(można,przykładowo,patrzeć,jakie działy wydzieliły się z mechaniki)
  5. wtedy,gdy za podstawę służy jedność nazwy,przykładowo„filozofia”,do której zalicza się wszystko to,co było i co aktualnie jest do niej zaliczane
  6. wtedy,gdy za kryterium służy ustalony w danym momencie podział pracy pomiędzy uczonymi(tym sposobem,przykładowo,wydzieliła się paleografia,wtedy
  7. gdy znaleźli się uczeni,którzy ten kompleks zagadnień wybrali sobie za specjalność,lub
  8. gdy w szkołach wyższych ustalono katedry poświęcone tej nowej dziedzinie)
  9. o podstawie wewnętrznej mówimy wtedy,gdy jako poszczególną naukę traktuje się twór wyróżniony wedle treści zagadnień(w porządku logicznym,nie zaś genetycznym)
  10. cel,jakiemu służyć ma dana klasyfikacja wyznacza zasadę podziału,najbardziej elementarne to:
  11. wedle metody gdy budować będziemy metodologię nauk pogrupujemy wtedy nauki w metodologicznie pokrewne
  12. wedle przedmiotu np.zoologia o zwierzętach,botanika o roślinach
  13. wedle tego,pod jakim względem dany przedmiot będzie badany np.pod względem własności ruchowych,mechanika,a pod względem własności drobinowych,chemia
  14. wedle logicznego charakteru tez,do których dąży dana nauka np.fizyka wyjaśnia przyczynowo,humanistyka wyjaśnia przez opis i rozumienie
  15. wedle władz umysłowych najniezbędniejszych w danej nauce np.jedne nauki więcej wymagają pamięci,inne pomysłowości w rozumowaniu,inne jeszcze więcej spostrzegawczości itp.

Swoje rozważania nad nauką nazywa„delimitacyjnymi”,a dotyczyły one problemu demarkacji.Zwraca Kotarbiński uwagę na niezmiernie istotną kwestię termin„nauka”bardzo często występuje w dwóch kontekstach:jako element klasyfikacji i jako element oceny.Klasyfikujemy,gdy próbujemy oddzielić naukę od innych działań np.politycznych,gospodarczych,artystycznych itp.Oceniamy zaś najczęściej wtedy,gdy polemizujemy,przykładowo przypisując adwersarzowi nienaukowy charakter jego wypowiedzi.Analizy swoje rozpoczyna od zajęcia stanowiska w kwestii:czym nauka nie jest?Nie jest ona treścią czyichkolwiek procesów psychicznych hit et nunc tym samym odrzuca on psychologizm.Nie jest ona również tożsama z systemami zdań w sensie zewnętrznym,flatus vocies tym samym odrzuca on nominalizm.Nauka nie jest tożsama ze zbiorem sądów w sensie logicznym, ze zbiorem przedmiotów idealnych odrzuca Kotarbiński zatem i wszelkie wersje platonizmu.Stojąc na stanowisku pansomatyzmu,twierdzi,że jedynymi przedmiotami możliwych dociekań są rzeczy,ponieważ tylko one istnieją w podstawowym znaczeniu tego słowa istnieje tylko to,co może działać na coś innego.W związku z tym,twierdzić,że nauki istnieją,to wypowiadać nonsens.Sensownie mówić można o istnieniu nauk w sensie wtórnym,co znaczy tyle,że ludzie badają uczą się czy nauczają.
Wyraża to Kotarbiński tak:
Ilekroć wiemy coś prawdziwie z pozoru o nauce w ogóle lub o naukach poszczególnych,ilekroć zatem wygłaszamy ze zrozumieniem prawdziwe zdanie,mające za podmiot gramatyczny rzeczownik„nauka”lub którykolwiek z podpadających podeń definicyjnie rzeczowników,jak np.termin„geometria”lub termin„fizjologia”,lub termin„lingwistyka”,itp.tylekroć idzie nam naprawdę o co innego:bądź o ludzi myślących,badających,nauczających,bądź o rękopisy lub książki i tym podobne rzeczy,choć ani ludzi ani książek nie nazwiemy słusznie naukami.Ale jest rzeczą jasną,iż idzie nam wtedy o ludzi lub książki nie pod byle jakim względem.Napisy na książkach interesują nas wówczas jedynie jako zdania oznajmujące, to jest jako całości znaczące czyli wyrażające ludzi myślących,że jest tak a tak.Ludzie zaś interesują nas wtedy wyłącznie ze względu na to,co myślą,a raczej jak myślą,jak jest treść ich myśli,ściślej mówiąc wyłącznie ze względu na to,co trzeba powiedzieć po spójniku„że”,jeśli chce się ich opisać jako myślących....A oto przykłady zastosowań wyłuszczonego poglądu.Gdy czytamy w historii nauk zdanie:„Nauka Kopernika wyparła doktrynę Ptolemeusza”dowiadujemy się właściwie tego,że ludzie przestali sądzić jak Ptolemeusz,a zaczęli sądzić jak Kopernik.A żądając dalszych wyjaśnień,słyszymy pouczenie,iż ludzie przestali sądzić,że Słońce obraca się dookoła Ziemi,a zaczęli sądzić,że Ziemia obraca się dookoła Słońca.
Terminologicznie rzecz biorąc,polska nauka bliższa jest zakresowo niemieckiemu Wissenschaft obejmując swym zakresem przyrodoznawstwo,matematykę i humanistykę,niż francuskiemu scence obejmującemu swym zakresem wyłącznie nauki ścisłe i biologiczne,(podobnie się mają sprawy ze znaczeniem angielskim).
Na bazie dokonanych ustaleń proponuje Kotarbiński następującą definicję terminu nauka:
Nauką jest wszelka całość godna tego,by być przedmiotem nauczania intelektualnego w szkolnictwie wyższym i dopiero w szkolnictwie wyższym,w charakterze odrębnej specjalności.
Wady przez siebie zaproponowanej definicji widzi dwie:(a)nie jest precyzyjna lecz pojawia się pytanie,czy sam temat pozwala na większą precyzję?(b)nie jest to definicja sprawozdawcza,lecz projektująca.
Zalety widzi następujące:(a)nie pozwala na arbitralne zawężenie terminu;(b)wiąże wzajemnie dwie sfery:organizację nauki i nauczanie;(c)uniemożliwia zawężenie terminu do wyłącznie działań twórczych,zasadzających się na poszukiwaniu prawidłowości,skutecznie uniemożliwiając tym samym nieuznawanie za naukę tych działań poznawczych,które ex definitione praw nie poszukują,np.w obrębie humanistyki;(d)uniemożliwia nazwanie tym mianem tych tylko działań,które zmierzają do poszukiwania wyłącznie ogólnoludzkich zainteresowań niejednokrotnie bowiem się zdarza,że o tym,co należy do nauki,rozstrzyga określone„tu i teraz”,o którym niepodobna powiedzieć,że jest nieistotne;(e)umożliwia włączenie w obręb nauki tzw.umiejętności praktycznych,występując przeciwko takiemu,nazbyt wąskiemu,pojmowaniu tego terminu:
Nauka ma za zadanie jedynie odwzorowywać rzeczywistość,a więc odtwarzać to,co jest,nie należy przeto do jej zadań odpowiadać na pytanie,co być powinno.Projektowaniem zajmują się umiejętności praktyczne,nie nauki.
Zwolennicy takiej definicji miana naukowości odmawiają np.medycynie,technice,administracji itp.Jest to zdaniem Kotarbińskiego zabieg nieuprawniony,ponieważ zasadza się na nieporozumieniu,iż nauki nie projektują.Zarówno uczony,jak i np.lekarz czy inżynier poszukują warunków wystarczających do zajścia określonego zdarzenia.Uczony przykładowo zastanawia się jak wywołać interesujące go zjawisko,inżynier działa podobnie,gdy poszukuje środków do wytworzenia jakiegoś urządzenia,za pomocą będzie można wywołać jakiś efekt,podobnie działa i lekarz poszukujący sposobu przywrócenia zdrowia pacjentowi.Wszyscy trzej badają uwarunkowania zdarzeń i stanów rzeczy.
W związku z tym proponuje Kotarbiński następujące ujęcie problemu:
Mianowicie należą do nauk ze względu na naszą chwilę dziejową i na naszą sytuację publiczną te z umiejętności praktycznych,których składniki badawcze tak się rozwinęły,że stanowią materiał wystarczający do nauczania ich w szkolnictwie wyższym jako odrębnych specjalności intelektualnych.
Klasyfikacja nauk
Kotarbiński nigdzie nie stwierdza,że dokonał klasyfikacji nauk,można jednak,na podstawie piątej części jego Elementów...w których dokonuje analizy cech odrębnych głównych działów nauki pokusić się o taką klasyfikację i nazwać ją„klasyfikacją w sensie Kotarbińskiego”.Wyróżnia on następujące typy nauk:matematyczne,przyrodnicze,historyczne,praktyczne(umiejętności),filozoficzne.Nauki matematyczne charakteryzują się metodą dedukcyjną,są aprioryczne,bowiem prawdziwość tez jest rozstrzygana bez odwoływania się do tez spostrzegawczych,ich celem jest prawda,a zadaniem poszukiwanie tez apriorycznych.Nauki te występują w trzech odmianach:matematyka,geometria i logika formalna.Nauki przyrodnicze charakteryzują się metodą indukcyjną i pomocniczo dedukcyjną,są aposterioryczne(empiryczne),prawdziwość tez jest rozstrzygana przez odwołanie się do tez spostrzegawczych lub do tez,w których gronie znajdują się tezy spostrzegawcze,poszukujące praw przyrodzonych(nomotetyczne),ich celem jest prawda.Nauki te występują w dwóch odmianach badających:zjawiska fizyczne i zjawiska psychiczne.Nauki historyczne charakteryzują się metodą intuicyjną(wczuwania się) i pomocniczo metodą dedukcyjną(wnioskowanie i sprawdzanie),metodą redukcyjną(dowodzenie i tłumaczenie),oraz metodą indukcyjną,stosują też rozumowanie przez analogię,są empiryczne prawdziwość tez jest rozstrzygana przez odwołanie się do tez spostrzegawczych lub do tez,w których gronie znajdują się tezy spostrzegawcze,są poszukujące osobliwości(idiograficzne)opis i wyjaśnianie genetyczne i przyczynowe minionych zdarzeń,ich celem jest prawda.Dwie główne odmiany to historia i nauki humanistyczne.Nauki praktyczne charakteryzują się metodą indukcyjną,metodą redukcyjną,metodą dedukcyjną,rozumowaniem przez analogię,są empiryczne,poszukujące skutecznych sposobów działania,ich celem jest urzeczywistnianie projektów(zamierzeń).Dwie główne odmiany to medycyna i nauki inżynieryjne.Nauki filozoficzne nie mają innej metody niż pozostałe dyscypliny,ich celem jest prawda.Dzielą się one na:psychologię,logikę,teorię poznania,metodologię,metafizykę,etykę,estetykę i historię filozofii.
Etyka niezależna
Kotarbiński uniezależnia swą etykę od wszelkiej ideologii,poszukującej uzasadnienia poza światem materialnym;uzasadnia to jednak w sposób nie ontologiczny(nie twierdzi zatem,że etyka winna być niezależna od Boga,bo ten ostatni nie istnieje),ale metodologiczny.Twierdzi on zatem,że mimo niewątpliwej słuszności wielu zasad moralnych etyk chrześcijańskich(szczególnie bliskie jest mu przykazanie miłości bliźniego),ich uzasadnienie może całkowicie stracić sens w momencie,gdy traci się wiarę w Boga(będącego jej fundamentem).Sens i wartość zachowania moralnego należy umieścić więc w relacjach z innymi ludźmi i zrozumieć w kontekście antropologiczno-historycznym,nie zaś kontekście transcendentalnym.Etyka niezależna w tej perspektywie to etyka świecka.Kotarbiński woli mówić o postępowaniu czcigodnym i haniebnym,raczej niż"dobrym" i "złym".Zachowanie czcigodne jest godne szacunku,pochwały,pewne postępowanie pozytywne,którego przeciwwagę stanowi właśnie postępowanie złe,niegodne,haniebne.Tutaj autor odwołuje się do wzoru spolegliwego opiekuna.W tym kontekście zachowanie czcigodne,to postępowanie zgodne z własnym przekonaniem,kierującym się najwyższym dobrem osób powierzonych naszej opiece,postępowanie uczciwe,szlachetne,odpowiedzialne,cechujące się największą troską o tych,których dobro w jakiś sposób uzależnione jest od naszych decyzji.Życzliwy opiekun nie wykorzysta słabości swego podopiecznego dla własnych interesów.Nie wykorzysta jej nawet,jeśli pozwoli mu ona wykaraskać się z własnych kłopotów.Nie zdradzi zaufania słabszego,który polega na jego jedynie pomocy.Przeciwnie postąpi człowiek haniebny,który działa odwrotnie do wskazanego tu wzoru postępowania.Przy czym nie dotyczy to wyłącznie,jak dopowiada autor,zobowiązań formalnego typu,czyli na przykład naturalnego związku rodziców z dzieckiem,albo relacji wychowawca uczniowie.Zobowiązanie życzliwego opiekuna dotyczy każdego człowieka w każdej sytuacji.Postać opiekuna ma stanowić zatem wzór zachowania:„(...)postępuj tak,by w społeczeństwie przez nas kształtowanym wzbudzać,rozwijać i utrwalać motywację,charakterystyczną dla postawy dobrego opiekuństwa.”
Główne prace naukowe i publicystyczne(wielokrotnie wznawiane)

  • Elementy teorii poznania,logiki formalnej i metodologii nauk(1929 r.)
  • Traktat o dobrej robocie(1955 r.)
  • Sprawność i błąd(1956 r.)
  • Medytacje o życiu godziwym(1966 r.)
  • Abecadło praktyczności(1972 r.)
  • Od 1990 r.Ossolineum wydaje jego Dzieła wszystkie

Odznaczenia,nagrody i wyróżnienia

  • Order Budowniczych Polski Ludowej(1959 r.)
  • Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski(1962 r.)
  • Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski(1954 r.)
  • Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski(1938 r.)
  • Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski(1946 r.)
  • Order Sztandaru Pracy I klasy(1956 r.)
  • Medal Komisji Edukacji Narodowej(1967 r.)
  • Komandor Legii Honorowej(1965 r.Francja)
  • Medal im.Karola Adamieckiego Towarzystwa Naukowego Organizacji i Kierownictwa(1972 r.)
  • Złota Odznaka Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego(1960 r.)
  • Tytuł honorowy:"Zasłużony Nauczyciel Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej"wyróżnienie Uchwałą Rady Państwa(1958 r.)
  • Nagroda państwowa indywidualna I stopnia(1972 r.)
  • Nagroda państwowa specjalna(1979 r.)

Doktoraty honoris causa:

  • Uniwersytet Bratysławski
  • Université Libre de Bruxelles
  • Uniwersytet Florencki
  • Uniwersytet Jagielloński w Krakowie
  • Uniwersytet Łódzki
  • Uniwersytet Oksfordzki
  • Uniwersytet Sofijski
  • Akademia Medyczna w Łodzi

czwartek, 26 listopada 2015

Edward Rydz-Śmigły

Edward Śmigły-Rydz,także:Edward Rydz,Edward Rydz-Śmigły,ps.„Śmigły”,„Tarłowski”,„Adam Zawisza”(ur.11 marca 1886 w Brzeżanach,zm.2 grudnia 1941 w Warszawie)polski wojskowy,polityk,marszałek Polski,generalny inspektor Sił Zbrojnych,Naczelny Wódz w wojnie obronnej 1939 r.formalnie przez 17 dni„następca prezydenta RP na wypadek opróżnienia się urzędu przed zawarciem pokoju”,mason,członek jednej z lóż wolnomularskich Wielkiej Loży Narodowej Polski.Rozpoczął karierę jako dowódca III batalionu Legionów Polskich.Gdy Józef Piłsudski i Kazimierz Sosnkowski zostali uwięzieni w Magdeburgu,objął kierownictwo Polskiej Organizacji Wojskowej(POW).W czasie wojny polsko-bolszewickiej,w stopniu generała porucznika dowodził m.in.3 i 2 Armią.W 1935 r.po śmierci Piłsudskiego,został mianowany przez prezydenta Ignacego Mościckiego generalnym inspektorem Sił Zbrojnych,a w następnym roku w kontrowersyjnych okolicznościach mianowany marszałkiem Polski.1 września 1939 r.w pierwszym dniu kampanii wrześniowej,Ignacy Mościcki mianował go Wodzem Naczelnym.Dzień po agresji ZSRR na Polskę przekroczył wraz ze Sztabem Naczelnego Wodza granicę Rumunii,gdzie został internowany.W październiku 1941 r.wrócił potajemnie do okupowanej Polski,gdzie przebywał w konspiracji do śmierci w grudniu 1941 r.
Młodość
Urodził się w Brzeżanach,niewielkiej miejscowości położonej wówczas w Galicji Wschodniej.Jego ojcem był Tomasz Rydz urodzony w okolicach Wieliczki syn kowala,plutonowy cesarsko-królewskiego 7 Pułku Ułanów,a później wachmistrz policji.Jego matką była natomiast Maria z domu Babiak córka miejscowego listonosza,a później policjanta.Rodzice pobrali się w 1888 r.czyli dopiero 2 lata po urodzinach syna,a powodem tego opóźnienia były prawdopodobnie problemy finansowe przezwyciężone po awansie ojca na plutonowego.Jak podaje Ryszard Mirowicz,na przestrzeni lat pojawiało się wiele domysłów dotyczących statusu rodziny Rydzów mieli być oni przedstawicielami zubożałej szlachty lub też pochodzić mieli z chłopstwa.Sam najbardziej zainteresowany nigdy nie zabrał głosu w tej sprawie.Tomasz Rydz zmarł,gdy Edward miał 2 lata,a matka umarła,gdy chłopiec liczył sobie 10 lat.Zaopiekował się nim dziadek,Jan Babiak(który był człowiekiem ubogim,pracującym jako robotnik w rzeźni i dozorca).Nieco później dzieckiem zaopiekowali się Uranowiczowie,rodzina inteligencka.Dzięki ich wsparciu,Edward mógł pójść do szkoły.Uczęszczał do gimnazjum św.Anny w Brzeżanach,gdzie w 1905 r.zdał maturę z wyróżnieniem.Jego najbliższymi kolegami szkolnymi byli Edmund Uranowicz i Alfred Biłyk.W tym czasie zainteresował się myślą społeczną i polityczną.W jego ręce trafiły m.in.pisma Wincentego Lutosławskiego i Bolesława Limanowskiego.Dał się również poznać jako utalentowany rysownik,szkicujący przede wszystkim pejzaże,ale także np.karykatury.Pod koniec nauki w gimnazjum wstąpił do socjalistycznej organizacji młodzieżowej„Promień”.Później znalazł się w„Odrodzeniu”.Była to organizacja niepodległościowa,przeprowadzająca nawet ćwiczenia wojskowe.Brał w nich udział także młody Edward Rydz.
Początki działalności niepodległościowej
Po ukończeniu gimnazjum i zdaniu matury,rozpoczął studia w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.Jego opiekunem artystycznym był początkowo Leon Wyczółkowski,a później Teodor Axentowicz.Rydz rozwijał swój talent,korzystając z finansowego wsparcia burmistrza Brzeżan,Stanisława Schätzla(na fasadzie tamtejszego kościoła ormiańskiego namalował fresk z wyobrażeniem Matki Boskiej).W 1907 r.uczestniczył w akcji propagandowej mającej zachęcić chłopów do głosowania na ludowców w wyborach do państwowych organów przedstawicielskich.W 1908 r.wstąpił do Związku Walki Czynnej(ZWC).W tym czasie zdecydował o poświęceniu kariery artystycznej na rzecz działalności politycznej.Z tego powodu przerwał studia na ASP i przeniósł się na Wydział Filozoficzny Uniwersytetu Jagiellońskiego.W ZWC zetknął się z ideologią piłsudczykowską i takimi postaciami jak Walery Sławek,Aleksander Prystor czy Kazimierz Sosnkowski.W latach 1910–1911 odbył obowiązkową jednoroczną służbę wojskową w c. i k.4 Dolno austriackim Pułku Piechoty Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego w Wiedniu.Po zakończeniu służby został mianowany aspirantem oficerskim(niem.Fähnrich).Rydz przykładał się do służby w austriackim wojsku,ponieważ uważał,że wiedza zdobyta w tym okresie może zostać wykorzystana podczas przyszłej walki o niepodległość Polski.Podczas działalności w ZWC posługiwał się pseudonimem„Śmigły”.W 1912 r.ukończył niższy,a następnie wyższy kurs oficerski Związku Strzeleckiego„Strzelec”.Był pierwszym komendantem Oddziału Związku Strzeleckiego w Brzeżanach,a później komendantem kursu strzeleckiego w Krakowie(lata 1912–1913).W 1913 r.wrócił do przerwanych studiów na ASP(pod kierunkiem prof.Józefa Pankiewicza),które kończył rok później.W 1913 r.został mianowany komendantem Okręgu Związku Strzeleckiego we Lwowie.Był także redaktorem odpowiedzialnym miesięcznika Strzelec(swe artykuły podpisywał pseudonimem„Śmigły”).W tym czasie Rydz był już osobą wysoko cenioną przez Józefa Piłsudskiego.
I wojna światowa
W lipcu 1914 r.Edward Rydz ps.„Śmigły”został zmobilizowany do cesarskiej i królewskiej Armii i przydzielony do c. i k.55 Pułku Piechoty w Brzeżanach.Wkrótce potem został jednak wyreklamowany przez Piłsudskiego i 13 sierpnia objął dowództwo III batalionu Legionów Polskich.Oddziały będące pod jego komendą brały udział w zajęciu Kielc.Piłsudski liczył wówczas na wywołanie antyrosyjskiego powstania,co się jednak nie udało.Rydz brał udział w tworzeniu pierwszej służby wywiadowczej Komendy Wywiadów Bliskich.Po opuszczeniu Kielc,oddział dowodzony przez niego zajął Nowy Korczyn.Później stoczył kilka mniejszych bitew.9 października 1914 r.Rydz ps.„Śmigły”został majorem. III batalion wyróżnił się podczas bitwy pod Anielinem i Łowczówkiem(październik i grudzień 1914 r.)18 grudnia 1914 został dowódcą 1 Pułku Piechoty Legionów.Gdy konflikt zmienił się w wojnę pozycyjną,I Brygada okopała się niedaleko Pińczowa.Tam żołnierze dla zabicia czasu m.in.grali w piłkę nożną.Sportem tym zainteresował się również Rydz.Zdeklarowanym kibicem piłkarskim był do końca życia.Po rozpoczęciu ofensywy przez wojska austro-węgierskie i niemieckie w maju 1915 r.oddział dowodzony przez„Śmigłego”brał udział w walkach pod Konarami.
Zdaniem Piłsudskiego radził sobie doskonale,realizując powierzone mu zadania:
„Major Rydz ps.„Śmigły”,wziąwszy na siebie zadanie,najczęściej nie odpowiadające ani jego stopniowi,ani zdolnościom nie tylko sam wytrwał na stanowisku,niezwykle przykrym pod względem moralnym,lecz złożył w bojach o lasek kozieniecki nowe dowody niezwykłego męstwa i spokoju przy największym niebezpieczeństwie.Majorowi przede wszystkim przypisuję,że III batalion nie ugiął się przy spełnianiu zadania,przewyższającego znacznie siły moralne przeciętnego żołnierza…”
1 maja 1915 roku został mianowany podpułkownikiem.Jesienią tego roku wojska niemieckie i austro-węgierskie,ścigając wycofujących się na północ Rosjan,rozpoczęły tzw.kampanię wołyńską.Z powodu konfliktu,jaki wywiązał się pomiędzy Piłsudskim a dowództwem Legionów,Rydz„Śmigły”objął dowództwo nad częścią I Brygady,stacjonującą pomiędzy Trojanówką a Kostiuchnówką.Po ponownym objęciu dowództwa przez Piłsudskiego,I Brygada trafiła do Legionowa,gdzie spędziła zimę 1915/1916.Po rozpoczęciu tzw.ofensywy Brusiłowa w lipcu 1916 r.I i III Brygada zostały zmuszone do odwrotu pod Kostiuchnówką.Polacy byli stopniowo wycofywani i przesuwani na kolejne miejsca stacjonowania.Ostatecznie trafili do Baranowicz.W tym czasie zaostrzył się konflikt pomiędzy Piłsudskim a Komendą Legionów.Austriacy nie zgadzali się na spolszczenie dowództwa Polskiego Korpusu Posiłkowego(na który przemianowano Legiony).Wobec tego Piłsudski złożył dymisję.Podobnie postąpił Rydz,prosząc o zwolnienie ze służby w Korpusie i przeniesienie do armii austriackiej.Po ogłoszeniu aktu 5 listopada wydawało się,że żołnierze wrócą do służby,jednak 12 lipca 1917 r.pułk Rydza odmówił złożenia przysięgi wierności władzom niemieckim(było to częścią tzw.kryzysu przysięgowego).Sam dowódca został zwolniony,bez prawa noszenia munduru.Następnie wyjechał do Krakowa.W tym czasie władze planowały przymusowe wcielenie go do armii austriackiej,ale ciężko zachorował,a po wyzdrowieniu symulował chorobę,aby nie trafić do wojska.Gdy Piłsudski i Sosnkowski zostali uwięzieni w Magdeburgu,Edward Rydz,ps.„Śmigły”,objął kierownictwo Polskiej Organizacji Wojskowej(POW).Przeniósł on siedzibę sztabu organizacji do Krakowa i rozszerzył jej działalność również na Galicję.Dokonał także reorganizacji struktur POW.Dążył do jak najmocniejszego zakonspirowania jej komórek,które zgodnie z planami miały w przyszłości prowadzić walkę zbrojną z zaborcami.Musiał przy tym polegać na własnym rozeznaniu politycznym i wojskowym,ponieważ Piłsudski przed aresztowaniem nie zdążył udzielić jakichkolwiek wskazówek co do pożądanego kierunku rozwoju POW.Rydz„Śmigły”doprowadził do nawiązania kontaktów z Polakami służącymi w armii rosyjskiej,a także z II Brygadą Józefa Hallera,która przedarła się za Dniestr,odmawiając posłuszeństwa Austro-Węgrom.W tym czasie przegrana państw centralnych była już oczywista.Z tego względu wraz z Michałem Sokolnickim,Andrzejem Strugiem,Józefem Beckiem i Bolesławem Wieniawą-Długoszowskim,Rydz udał się na Ukrainę i Białoruś.Tam próbował rozpocząć tworzenie nowego wojska polskiego w porozumieniu z gen.Hallerem.Armii nie udało się powołać,ale zasygnalizowano Entencie,że poza Komitetem Narodowym Polskim(zdominowanym przez endecję),istnieje również silny obóz piłsudczykowski.Po powrocie ze wschodu,Rydz udał się do Warszawy.Tam zaproponowano mu w zastępstwie przebywającego wciąż w Magdeburgu Piłsudskiego objęcie stanowiska ministra wojny w zależnym od Rady Regencyjnej rządzie Józefa Świeżyńskiego.Rozmowy w tej sprawie zakończyły się jednak fiaskiem Edward Rydz nie doszedł do porozumienia z endekami.Na 1 listopada 1918 r.zarządził mobilizację POW,jednocześnie proponując powołanie niezależnego od Rady Regencyjnej,republikańsko-demokratycznego rządu z siedzibą w Lublinie.3 listopada Rydz trafił do tego miasta.Tam o planowanym przejęciu władzy dowiedział się pełnomocnik Rady Regencyjnej,Juliusz Zdanowski.Zaproponował on porozumienie,na mocy którego Rydz został dowódcą wojsk polskich na terenach byłej okupacji austriackiej.Nie zarzucił jednak wcześniejszych planów.5 listopada przybyły z Warszawy szef Sztabu Generalnego gen.Tadeusz Rozwadowski zdecydował,że Rydz obejmie dowództwo nad utworzoną z członków POW brygadą kresową,którą planowano wysłać do walk z Ukraińcami niedaleko Hrubieszowa.Jednak w nocy z 6 na 7 listopada powstał Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej,na czele którego stanął Ignacy Daszyński.Rydz dostał w nim tekę ministra wojny,w zastępstwie Józefa Piłsudskiego.Zarządził rozwiązanie POW na terenie byłej okupacji austriackiej i podporządkowanie jej członków ministerstwu.10 listopada do Warszawy wrócił z internowania Józef Piłsudski.Rydz wysłał do niego swego doradcę,Bogusława Miedzińskiego.Ku jego zdziwieniu,Piłsudski nieprzychylnie wypowiedział się o powstaniu rządu ludowego,a nawet powątpiewał w lojalność Rydza.Ten ostatni przyjechał następnego dnia do Warszawy.Komendant potraktował go bardzo formalnie,mianując dowódcą Okręgu Generalnego w Lublinie i rozkazując powrót do tego miasta.Przedtem jednak Piłsudski zażądał od Daszyńskiego rozwiązania rządu,w czym poparł go Rydz.Rząd ludowy rozwiązał się.Rząd lubelski mianował płk Rydza na stopień generała porucznika,zaś Naczelny Dowódca WP Józef Piłsudski,powołując go w dniu 16 listopada na stanowisko dowódcy Okręgu Generalnego Nr II w Lublinie nie uznał tego awansu.Na stopień generała podporucznika Rydz został mianowany dopiero dekretem z 21 listopada 1918 r.W dniu 22 grudnia 1918 roku Piłsudski powołał go na stanowisko dowódcy Okręgu Generalnego Nr I w Warszawie.W 1918 roku podczas wizyty w Kijowie(w celu włączenia miejscowych organizacji do POW)spotkał się z przyszłą żoną,wówczas rozwódką,Martą Thomas(primo voto Zaleską ur.w 1895 r.w Żytomierzu)kurierką miejscowej Organizacji Werbunkowo-Agitacyjnej.Po jej przyjeździe do Warszawy,Edward Rydz w 1920 r.wystąpił o jej odznaczenie Krzyżem Walecznych za zasługi dla ojczyzny,w następnym zaś roku pobrali się.W 1920 r.po wejściu w życie ustawy umożliwiającej uzupełnienie nazwiska o pseudonim przybrany podczas służby wojskowej,Edward Rydz,który od roku 1912 używał też pseudonimu„Śmigły”zmienił nazwisko na„Rydz-Śmigły”,aby następnie około 1936 r.zmienić szyk słów na„Śmigły-Rydz”.
Dwudziestolecie międzywojenne
Na przełomie stycznia i lutego 1919 r.Rydz ps.„Śmigły”objął dowództwo nad Grupą Operacyjną„Kowel”.Miała ona bronić odcinka Hrubieszów Włodzimierz Wołyński Stochód Maniewicze przed wojskami Ukrainy Naddnieprzańskiej.Dowódca przyjął taktykę działań manewrowych,w wyniku których udało mu się zająć Włodzimierz i Kowel.Na Wołyniu Rydz działał do kwietnia 1919 r.Później został przesunięty przez Piłsudskiego na Wileńszczyznę,gdzie trwały walki armii polskiej z siłami litewskimi i radzieckimi.Tam objął dowództwo nad 3 batalionem 1 Pułku Piechoty Legionów i dwiema bateriami artylerii.Do Wilna dotarły one w nocy z 20 na 21 kwietnia.Tam został mianowany głównodowodzącym walk o miasto.Wojskom polskim udało się opanować je,jak również Nowogródek i Baranowicze.27 kwietnia Rydz został jednak podporządkowany generałowi Stanisławowi Szeptyckiemu,który kierował działaniami na całym froncie litewsko-białoruskim.30 kwietnia wojska radzieckie próbowały przełamać polską obronę Wilna,ale tej udało się wytrzymać i przejść do natarcia.1 maja udało się zająć Pikieliszki,a następnego dnia Mejszagołę i Korwie.W następnych dniach wojska pod dowództwem Rydza-Śmigłego kontynuowały ofensywę,opanowując kolejne miejscowości.W połowie sierpnia 1919 r.grupa ta dokonała uderzenia w kierunku Połocka,odrzucając żołnierzy radzieckich za Dźwinę.Później nastąpiło kilka miesięcy walki pozycyjnej.30 grudnia zawarto porozumienie z Łotyszami,z którymi ustalono podjęcie wspólnych działań zaczepnych wobec Armii Czerwonej.Dowódcą operacji,która otrzymała kryptonim„Zima”,został generał Rydz.1 stycznia 1920 r.Józef Piłsudski,jako Naczelny Wódz,mianował go członkiem Kapituły tymczasowej orderu„Virtuti Militari” i nadał mu Krzyż Srebrny tego orderu.3 stycznia 1920 r.sprzymierzone siły polsko-łotewskie uderzyły na Dyneburg z kilku stron jednocześnie.Operacja zakończyła się sukcesem.21 lutego miała miejsce defilada wojsk polskich w Dyneburgu.Pod koniec marca wycofały się one do Baranowicz.Za sprawne przeprowadzenie operacji„Zima”,Rydz ps.„Śmigły”został odznaczony orderem Virtuti Militari.
Wojna polsko-bolszewicka
Podczas ofensywy wiosennej 1920 r.przeciw wojskom bolszewickim,początkowo Rydz otrzymał zadanie zajęcia Żytomierza.Później dowodził 3 Armią,która 7 maja 1920 r.zdobyła Kijów,nie napotykając silniejszego oporu Armii Czerwonej.W mieście 8 maja dowódca odebrał defiladę oddziałów polskich i sprzymierzonych żołnierzy atamana Semena Petlury.Wkrótce potem jednak wojska radzieckie zdołały zorganizować się na tyle,aby podjąć kontrofensywę.Dodatkowo zostały wzmocnione przez armię Siemiona Budionnego.8 czerwca Rydz-Śmigły otrzymał rozkaz wycofania się z Kijowa.Odmówił jego wykonania,domagając się potwierdzenia polecenia przez samego Piłsudskiego.Gdy tak się stało,10 czerwca zarządził odwrót.Podczas wykonywania tego manewru,został dowódcą Frontu Południowo-Wschodniego.Podczas odwrotu nękany przez Sowietów doprowadził 3 armię na Wołyń.W tym czasie Piłsudski rozkazał mu zaatakować oddziały Budionnego,które po pięciodniowych walkach udało się zmusić do odwrotu.Wpłynęło to na ustabilizowanie się linii frontu.6 sierpnia 1920,po decyzji Piłsudskiego o rozpoczęciu natarciu znad Wieprza,Rydz-Śmigły został dowódcą nowo utworzonego Frontu Środkowego.Manewr rozpoczął się 16 sierpnia.W jego wyniku oddziały Rydza-Śmigłego wykonujące zadania pościgowe zajęły m.in.Brześć,Wysokie Litewskie,Zambrów,Białystok i Grajewo.Piłsudski wyznaczył mu następnie zadanie zajęcia Sejn i Lidy.Wykorzystując efekt zaskoczenia,wojska polskie wkroczyły do Sejn 22 września,a do 26 września również do Grodna.W ten sposób odegrały decydującą rolę w bitwie niemeńskiej.28 września zajęto Lidę,jednocześnie udając się w pościg za rozbitą radziecką 3 Armią.W tym samym czasie polska 2 Armia pod dowództwem Rydza-Śmigłego zabezpieczała akcję gen.Lucjana Żeligowskiego,który na polecenie Piłsudskiego zajął Wilno.10 października żołnierze polscy wkroczyli do Święcian.12 października podpisano preliminaria pokojowe pomiędzy ZSRR i Polską a 18 października wstrzymano działania wojskowe.
Inspektor armii 1921–1935
Po podpisaniu pokoju ryskiego,rozpoczęto demobilizację armii polskiej.15 września 1922 r.Dowództwo 2 Armii przemianowano na Inspektorat Armii nr I,a inspektorem(jednym z pięciu)został gen.Edward Rydz-Śmigły.Powierzona funkcja,jak również ogromny zakres obowiązków i szerokie uprawnienia świadczyły o zaufaniu,jakim darzył go Piłsudski.
Naczelnik Państwa pisał o Rydzu-Śmigłym w urzędowej charakterystyce z grudnia 1922 r.:
„Pod względem charakteru dowodzenia:Silny charakter żołnierza,mocna wola i spokojny,równy opanowany charakter.Pod tymi względami nie zawiódł mnie ani w jednym wypadku.Wszystkie zadania,które mu stawiałem jako dywizjonerowi czy dowódcy armii,wypełniał zawsze energicznie,śmiało,zyskując w pracy zaufanie swoich podwładnych,a rzucałem go zawsze podczas wojny na najtrudniejsze zadania.Pod względem mocy charakteru i woli stoi najwyżej pośród generałów polskich.Z podwładnymi jest równy,spokojny,pewny siebie i sprawiedliwy.Natomiast co do otoczenia własnego i sztabu kapryśny i wygodny,szukający ludzi,z którymi by nie potrzebował walczyć lub mieć jakiekolwiek spory.W pracy operacyjnej ma zdrową,spokojną logikę i uporczywą energię do spełniania zadania.Śmiałe koncepcje go nie przerażają,niepowodzenia nie łamią.Szybko zyskuje duży wpływ moralny na podwładnych.Piękny typ żołnierza,panującego nad sobą i mającego silną dyscyplinę wewnętrzną.Pracuje zawsze dla rzeczy nie dla ludzi.Pod względem objętości dowodzenia:Polecam każdemu dla dowodzenia armią.Jeden z moich kandydatów na Naczelnego Wodza.Bałbym się dla niego dwóch rzeczy:1)że nie dałby sobie rady w obecnym czasie z rozkapryszonymi i przerośniętymi ambicjami generałami i 2)nie jestem pewien jego zdolności operacyjnych w zakresie prac Naczelnego Wodza i umiejętności mierzenia sił nie czysto wojskowych,lecz całego państwa swego i nieprzyjaciela.”
Była to najlepsza opinia na temat generałów,wystawiona przez Józefa Piłsudskiego na użytek Ścisłej Rady Wojennej.Tuż za Rydzem-Śmigłym znaleźli się gen.Kazimierz Sosnkowski i gen.Władysław Sikorski.Pomimo to,nie stał się on bezpośrednim politycznym współpracownikiem marszałka,choć np.stanął po stronie Piłsudskiego w sporze z 1923 r.z Sikorskim na temat organizacji najwyższych władz wojskowych.W czasie pełnienia funkcji inspektora,Rydz-Śmigły uzupełniał swą wiedzę z wojskowości.W przeciągu kilku lat stał się autorytetem w tej dziedzinie,co było swoistym ewenementem,ponieważ był osobą bez formalnego wykształcenia wojskowego.Od jesieni 1921 r.Rydz-Śmigły działał w konspiracyjnej organizacji Honor i Ojczyzna,założonej z inicjatywy Sikorskiego.Miała ona skupiać wszystkich najlepszych oficerów,powołano ją za zgodą Piłsudskiego i Sosnkowskiego(ministra spraw wojskowych).Rydz-Śmigły stanął na czele wileńskiej„strażnicy”(koła).Organizacja została rozwiązana latem 1923 r.ale później Rydz-Śmigły miał należeć do innej konspiracyjnej organizacji wojskowej(utworzonej na podobieństwo masonerii)loży„Szarotka”.Choć nie zostało to udowodnione,w 1926 r.Piłsudski rozkazał oficerom WP wystąpić ze struktur wolnomularskich i podobnych tajnych związków.W listopadzie 1924 r.Rydz nieformalnie stanął na czele tzw.strajku generałów.Grupa dowódców Wojska Polskiego podała się wówczas do dymisji,by zademonstrować swoje niezadowolenie z biernej postawy Ministerstwa Spraw Wojskowych w sprawie rzekomo obraźliwych w stosunku do legionistów wypowiedzi generała Franciszka Latinika.W rezultacie sam Latinik na własną prośbę został przeniesiony w stan spoczynku,zaś wniosek urażonych oficerów odrzucono.Rydz-Śmigły nie brał bezpośredniego udziału w przewrocie majowym.W jego trakcie podporządkował sobie cywilne władze Wilna,a także przejął dowództwo nad korpusami w Grodnie i Brześciu.Wysłał do stolicy także dwa pułki,które wsparły siły Piłsudskiego.Po przewrocie został mianowany przez marszałka inspektorem armii z siedzibą w Warszawie.Stanowisko to objął w listopadzie 1926 r.Przez kilka następnych lat czas upływał mu na pracy wojskowej,niemal nie uczestniczył w życiu politycznym,w przeciwieństwie do wielu innych najwyższych oficerów.Czasem jednak otrzymywał od marszałka do wykonania zadania o charakterze politycznym 25 grudnia 1927 r.wraz z Walerym Sławkiem wziął udział w zjeździe ziemian z województwa poznańskiego i pomorskiego,które odbyło się w jednym z majątków położonych koło Inowrocławia.W tym czasie sanacja chciała pozyskać dla swego obozu środowiska konserwatywne.M.in.ta wizyta miała symbolizować otwarcie rządu na te kręgi.Innym razem,w 1929 r.wraz z grupą generałów,odwiedził Piłsudskiego w Druskiennikach,aby przekazać mu niezadowolenie grupy najwyższych rangą wojskowych,jakie wywołała polityka tzw.grupy pułkowników.11 maja 1935 r.w przeddzień śmierci Piłsudskiego,marszałek wezwał do siebie Rydza-Śmigłego na rozmowę.Jej szczegóły nie są znane,ale sądzi się,że przekazał mu swoją ostatnią wolę co do przyszłej organizacji wojska.Jeszcze tej samej nocy,gdy umarł Józef Piłsudski,na posiedzeniu Rady Gabinetowej,które odbyło się z 12 na 13 maja,prezydent Ignacy Mościcki zadecydował,że generalnym inspektorem Sił Zbrojnych zostanie Edward Rydz-Śmigły.Jego kontrkandydatem do objęcia tego stanowiska był Sosnkowski.Decyzję prezydenta poparł ówczesny premier Walery Sławek.Zarówno prezydent,jak i szef rządu dokonali tego wyboru,licząc na to,że nowy generalny inspektor zajmie się działalnością wojskową,nie interesując się polityką.Był więc Rydz-Śmigły o wiele atrakcyjniejszym kandydatem na to stanowisko niż gen.Sosnkowski,który miał pewne ambicje polityczne.
Generalny inspektor Sił Zbrojnych
12 maja 1935 r.Edward Rydz-Śmigły został mianowany przez prezydenta Ignacego Mościckiego generalnym inspektorem Sił Zbrojnych.Jednocześnie resort spraw wojskowych objął generał Tadeusz Kasprzycki.Po śmierci Piłsudskiego,w obozie sanacyjnym zaczął narastać konflikt pomiędzy premierem Sławkiem a mającym coraz poważniejsze aspiracje polityczne prezydentem Mościckim.Rydz-Śmigły darzył niechęcią szefa rządu,który postrzegał go jedynie jako osobę realizującą zadania wojskowe.Z tego powodu generalny inspektor potajemnie spotkał się z prezydentem kilkakrotnie we wrześniu 1935 r.uzgadniając z nim wspólne działania wymierzone przeciwko premierowi.12 października Sławek podał się do dymisji,a jego miejsce zajął Marian Zyndram-Kościałkowski.Rydz-Śmigły nie cenił również tego premiera inspirowany przez swego doradcę,publicystę Wojciecha Stpiczyńskiego,okazał lekceważenie Kościałkowskiemu,nie przyjmując oficjalnej wizyty szefa gabinetu.W grudniu 1935 r.zawarł z Mościckim kolejne porozumienie skierowane przeciwko szefowi gabinetu,ustalając jego obalenie po zakończeniu sesji budżetowej.W tym okresie miał miejsce znaczny wzrost znaczenia gen.Edwarda Rydza-Śmigłego w kraju.Przez prasę rządową kreowany był na osobę kontynuującą poczynania Józefa Piłsudskiego.Wokół niego zaczął tworzyć się swoisty kult.Sam generał początkowo nie miał ambicji czysto politycznych.Jednak po śmierci Piłsudskiego sytuacja się zmieniła.Część źródeł przypisuje ten fakt przemożnemu wpływowi żony Rydza-Śmigłego,Marty Zaleskiej.W tym czasie w jego otoczeniu niezwykle wpływowy był Wojciech Stpiczyński;do obozu Rydza-Śmigłego przeszło również kilku byłych członków tzw.grupy pułkowników,m.in.Bogusław Miedziński.Wielu z nich widziało w osobie generała czynnik jednoczący,którego brakowało po śmierci Piłsudskiego.Bardzo często podkreślano,że Śmigły-Rydz(w tym czasie zmienił kolejność nazwisk)został generalnym inspektorem Sił Zbrojnych zgodnie z ostatnią wolą marszałka.Symbolem tego były m.in.rozwieszane na ulicach plakaty,na których portret generała widniał na tle postaci Piłsudskiego.Ponadto imieniny Śmigłego-Rydza(18 marca)zaczęto obchodzić podobnie jak święto państwowe.W prasie pojawiły się artykuły na jego cześć,w urzędach i na pocztach rozwieszano jego portrety,plakaty z hasłami podkreślającymi wierność obywateli Generalnemu Inspektorowi.
Niezwykle popularna(i uczona w niektórych szkołach)była także piosenka ze słowami autorstwa Adama Kowalskiego:
„Naprzód,żołnierze stara wiara,młode zuchy.Za Śmigłym-Rydzem pomni jego w boju chwał,on nas wywiedzie cało z każdej zawieruchy,sam Komendant,sam Komendant nam go dał,sam Komendant,sam Komendant,Nam go na Wodza dał!Marszałek Śmigły-Rydz,nasz drogi,dzielny Wódz,gdy każe,pójdziem z nim najeźdźców tłuc.Nikt nam nie ruszy nic,nikt nam nie zrobi nic,bo z nami Śmigły,Śmigły,Śmigły-Rydz!W brzasku wolności w krwi i ogniu nam przewodził.Zwycięskim szlakiem do Kijowa wiódł nas bram.Jak szeregowiec z piechurami w piachu brodził,dobry przykład dobry,przykład dawał nam,dobry przykład,dobry przykład,zawsze dawał nam.”
27 grudnia 1935 roku uczestniczył w obchodach rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego.Miało to swoją wymowę symboliczną Józef Piłsudski nie przywiązywał dużej wagi do walki Polaków w Wielkopolsce.3 maja 1936 roku brał natomiast udział w obchodach rocznicowych powstań śląskich.Podczas obu uroczystości wygłosił przemówienia,w których podkreślił rolę wojska w życiu społecznym narodu.
Z 7 sierpnia 1935 r.pochodzi często cytowane przez prasę rządową wystąpienie Śmigłego-Rydza,wygłoszone podczas XIII Zjazdu Związku Legionistów Polskich w Krakowie:
„Jeśli ktoś w kraju liczy na jakieś chwile słabości,to jeszcze raz nieudolnie się przeliczył.A jeśli ktoś z zewnątrz na taką okazję kalkuluje,to niech wie,że my po cudze rąk nie wyciągamy,ale swego nie damy.Nie tylko nie damy całej sukni,ale nawet guzika nie damy od niej.I niech wie,że to jest decyzja całego narodu.”
W maju 1936 r.ustąpił rząd Kościałkowskiego.Śmigły-Rydz spotkał się z Mościckim w celu ustalenia,kto będzie kolejnym premierem.Nie zgodził się na kandydaturę gen.Sosnkowskiego,Eugeniusza Kwiatkowskiego,jak również Stpiczyńskiego.Postanowiono,że szefem rządu będzie bliski generałowi Felicjan Sławoj Składkowski.W skład gabinetu weszli ludzie związani z generalnym inspektorem:Sławoj Składkowski,Tadeusz Kasprzycki,Juliusz Ulrych i Witold Grabowski.Grupa ta określana była jako tzw.„ministrowie Rydza”.Generalny inspektor przybył na pierwsze posiedzenie gabinetu,przekraczając tym samym swoje konstytucyjne uprawnienia(generalny inspektor nie był członkiem rządu).Wygłosił wówczas przemówienie,w którym polecił zintensyfikowanie przygotowań do nadchodzącego konfliktu zbrojnego.Już wówczas jego zdaniem wojna z Niemcami była nieunikniona.24 maja 1936 r.Śmigły-Rydz zapowiedział na Zjeździe Legionistów w Warszawie utworzenie nowej organizacji prorządowej Obozu Zjednoczenia Narodowego.
Powiedział wówczas m.in.:
„Nie ma wyboru musimy mówić otwarcie.Albo ktoś stoi w naszych szeregach jak nasz brat,albo nie jest naszym bratem!”
Prace nad tym projektem rozpoczął płk.Adam Koc.Działał on jednak w sposób nieudolny.Z tego powodu Bogusław Miedziński zaproponował,że stworzy deklarację ideową nowego ugrupowania.Śmigły-Rydz stwierdził jednak,że uczyni to sam.W ciągu tygodnia powstał tekst,którego treść w opinii części piłsudczyków i opozycji była rażąco konserwatywna,klerykalna oraz nacjonalistyczna.Nie została tam poruszona kwestia reformy rolnej,co jak stwierdził Miedziński zamykało Śmigłemu-Rydzowi drogę do porozumienia z kręgami ludowymi.Ostatecznie,po dwudniowej naradzie w Zakopanem,udało mu się wymóc zawarcie tej kwestii w tekście deklaracji.Poczynania Śmigłego-Rydza spowodowały zaniepokojenie prezydenta Mościckiego.W czerwcu 1936 r.zwołał on posiedzenie rady ministrów,na której przypomniał im,że w myśl konstytucji członkowie rządu są odpowiedzialni jedynie przed głową państwa.Mościcki chciał w ten sposób przeciwstawić się wciąż wzrastającemu znaczeniu generalnego inspektora Sił Zbrojnych.Prezydent nie był jednak w stanie skutecznie stawić czoła energicznie działającemu,znacznie młodszemu wojskowemu.Postanowił więc nawiązać z nim porozumienie i pójść na ustępstwa.
13 lipca 1936 ukazał się okólnik premiera RP Felicjana Sławoj-Składkowskiego,w którym można było przeczytać:
„Zgodnie z wolą Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego zarządzam co następuje:Generał Śmigły-Rydz,wyznaczony przez Pana Marszałka Józefa Piłsudskiego,jako Pierwszy Obrońca Ojczyzny i pierwszy współpracownik Pana Prezydenta Rzeczypospolitej w rządzeniu państwem,ma być uważany i szanowany,jako pierwsza w Polsce osoba po Panu Prezydencie Rzeczypospolitej.Wszyscy funkcjonariusze państwowi z prezesem Rady Ministrów na czele okazywać Mu winni objawy honoru i posłuszeństwa.”
Dokument ten naruszał porządek państwowy ustalony przez konstytucję kwietniową.Skrytykowała go lewica,jak również przewodniczący sejmowej Komisji Wojskowej,gen.Lucjan Żeligowski.Pod koniec czerwca 1936 r.Śmigły-Rydz postanowił zbliżyć się do kręgów ludowych.Stpiczyński namówił go do wzięcia udziału w uroczystych obchodach stronnictw ludowych w Nowosielcach 29 czerwca.Powitano go z wszelkimi honorami,ale chłopi zaczęli wznosić okrzyki domagające się uwolnienia więzionego Wincentego Witosa.Generalny inspektor opuścił uroczystości przed ich zakończeniem.W tym czasie Śmigły-Rydz planował zacieśnienie współpracy wojskowej z Francją.12 sierpnia 1936 do Warszawy przybył gen.Maurice Gamelin,który zaproponował nawiązanie polsko-radzieckiej współpracy skierowanej przeciwko Niemcom,jak również współdziałania z Czechosłowacją.Śmigły-Rydz odrzucił jednak jego pomysły.Sam udał się pociągiem do Paryża(przez Wiedeń)28 sierpnia.W stolicy Francji,do której dotarł 30 sierpnia,odbył wiele rozmów,m.in.z Gamelinem i ministrem obrony narodowej Eduardem Daladierem.Generalny inspektor pragnął uzgodnić warunki zawarcia nowego sojuszu wojskowego na bazie układu z 1921 r.uzyskania 2 mld franków kredytu na cele wojskowe i zacieśnienia współpracy wojskowej.Podczas tej wizyty brał udział w manewrach w okolicach Suippes,został także udekorowany przez prezydenta Alberta Lebruna Wielką Wstęgą Legii Honorowej(zazwyczaj nadawanej tylko panującym i prezydentom republik).W Nancy,pod pomnikiem Stanisława Leszczyńskiego generałowie Gamelin,Śmigły-Rydz i Wacław Stachiewicz(szef Sztabu Głównego WP)przyjęli defiladę wojsk francuskich.Ostatecznie 6 września zawarto porozumienie,na mocy którego Polska uzyskała 2 mld franków kredytu,z czego połowa stanowiła gotówka:800 mln miało zostać przeznaczone na zakup dział i sprzętu lotniczego wyprodukowanego w fabrykach francuskich,a 200 mln miało pójść na produkcję zbrojeniową w Polsce.Ponadto odnowiono układy sojusznicze z 1921 i 1925 r.W drodze powrotnej z Francji,Śmigły-Rydz przyjechał do Wenecji.Jego pobyt tam miał charakter prywatny(był tam razem z żoną).Do Warszawy wrócił 10 września.Był entuzjastycznie witany.Adiutantami generała w tym czasie byli rtm.Konstanty Horoch i Alfons Vacqueret.21 października w„Polsce Zbrojnej”ukazała się informacja,że już wkrótce generał Edward Śmigły-Rydz zostanie marszałkiem Polski.
Marszałek Polski
10 listopada 1936 prezydent Mościcki mianował go generałem broni i jednocześnie marszałkiem Polski oraz odznaczył Orderem Orła Białego.Buławę marszałkowską poświęcono w kaplicy Zamku Królewskiego w Warszawie.Uroczystość przekazania jej Śmigłemu-Rydzowi miała miejsce na dziedzińcu Zamku.Brali w niej udział przedstawiciele rządu,delegacje pułków,duchowieństwa,attaché wojskowi i poczty sztandarowe wojska.Mianowanie go na marszałka zostało bardzo sceptycznie przyjęte przez część obozu sanacyjnego.Szczególnie„starzy”piłsudczycy uważali,że godność ta należała się jedynie Piłsudskiemu,a Śmigły-Rydz nie zasługiwał na takie wyróżnienie.Walery Sławek uznał datę mianowania nowego marszałka za najsmutniejszy dzień w swoim życiu.Złośliwi nazywali podwójną promocję Rydza-Śmigłego„buławizacją”.W lutym 1937 r.przebywał na polowaniach w Polsce Hermann Göring.Jego wizyta miała charakter nieoficjalny,ale spotkał się w tym czasie ze Śmigłym-Rydzem.Podczas tej rozmowy wyrzekł się pretensji do„korytarza” i Górnego Śląska.Jednocześnie zwrócił uwagę marszałka na niebezpieczeństwo,jakim jego zdaniem wciąż był dla Polski Związek Radziecki i zaproponował dołączenie Polski do paktu antykominternowskiego.Śmigły-Rydz udzielił wymijającej odpowiedzi,oświadczając,że w polityce zagranicznej ma zamiar kontynuować linię Piłsudskiego.Zaznaczył jednak,że Polacy nie wejdą w sojusz z ZSRR:nie jest do pomyślenia,by na wypadek jakiegokolwiek konfliktu Polska mogła stanąć po stronie bolszewickiej.Ponadto pozytywnie wypowiedział się o przyszłych stosunkach polsko-niemieckich.21 lutego 1937 r.został ogłoszony tekst deklaracji ideowej Obozu Zjednoczenia Narodowego autorstwa Śmigłego-Rydza.W programie eksponowano rolę armii i konstytucji kwietniowej jako podstawy„ładu i porządku w kraju”,antykomunizm,klerykalizm oraz kult Piłsudskiego.W działalności partii pojawiły się również tendencje nacjonalistyczne.Deklaracja nie zawierała odniesień do polityki zagranicznej państwa,a część jej postulatów bardzo przypominała ideały propagowane przez endecję.
19 marca założenia dokumentu poparł prezydent Mościcki,oświadczając także,że przed śmiercią Józef Piłsudski
„wskazał generała Śmigłego-Rydza jako swego następcę na stanowisko Naczelnego Wodza Sił Zbrojnych,a rzeczywistość naszego państwa bezsprzecznie wymaga,ażeby cała Polska widziała w nim również i Wodza Narodu.”
9 marca 1937 Rada Miejska Miasta Kozowej i Rady Gminne gmin wiejskich:Brzeżan,Budyłowa,Buszcza,Koniuch,Kozowej,Kurżan,Potutor,Pałuczy Małej,Narajowa Miasta,na uroczystym posiedzeniu,nadały„swojemu wielkiemu synowi(...)za Jego niestrudzoną i ofiarną pracę dla dobra Ojczyzny,zapewniając Go o całkowitym poddaniu i przywiązaniu do Niego,jako do Wodza Narodu”obywatelstwo honorowe ziemi brzeżańskiej.Dyplom wręczony został w dniu 18 marca 1937,w Warszawie,wraz z darem w postaci„pięknego konia arabskiego z rzędem hetmańskim”.Czteroletni wałach o imieniu„Farys”pochodził ze stadniny hr.Stanisława Antoniego Łąckiego w Posadowie.27 kwietnia 1937 Marszałek Śmigły-Rydz przeszedł operację usunięcia migdałków podniebiennych,a zabieg przeprowadził ppłk dr Roch Brzosko.W tym czasie Śmigły-Rydz zbliżył się znacznie do kręgów konserwatywnych i endeckich.M.in.18 maja 1937 r.uczestniczył w komersie korporacji akademickiej„Arkonia”.Gospodarzem uroczystości był Aleksander Heinrich,jeden z liderów Obozu Narodowo-Radykalnego„ABC”.Zauważalne stało się dążenie marszałka do włączenia endecji do głównego nurtu życia politycznego.Sprawował on opiekę nad tzw.„Klubem 11 listopada”,kierowanym przez Witolda Grabowskiego,który próbował połączyć etos piłsudczykowski z tradycjami narodowej demokracji.22 czerwca powstał Związek Młodej Polski,organizacja młodzieżowa OZN,na czele której stanął Koc,ale jego zastępcą został Jerzy Rutkowski czołowy działacz RNR„Falanga”.Obóz Zjednoczenia Narodowego nie zdołał zapewnić sobie spodziewanej popularności.Nie sprzyjała mu lewica piłsudczykowska,ugrupowania ludowe,a nawet sam Mościcki.Na początku października 1937 r.na spotkaniu prezydenta,rządu,marszałka Śmigłego-Rydza i szefa OZN,Adam Koc oskarżył wojewodów o sabotowanie działalności Obozu.Jego pretensje poparł marszałek,przeciwko któremu wystąpił prezydent i Józef Beck.Doszło do ostrej dyskusji,podczas której prezydentowi postawiono ultimatum.19 października miało dojść do rekonstrukcji rządu,w wyniku której na swoich stanowiskach mieli pozostać jedynie Beck i Grabowski,a w skład gabinetu miał wejść Koc jako minister gospodarki.Prezydent Mościcki wybrnął jednak z tej sytuacji,symulując przez jakiś czas chorobę.Rozłam w obozie rządzącym pogłębił się jednak Śmigły-Rydz oskarżany był o chęć wprowadzenia rządów totalitarnych.Zdawał sobie jednak sprawę z nieudolności Koca jako szefa OZN i w styczniu 1938 r.odwołał go z tego stanowiska.Po dokonaniu przez hitlerowskie Niemcy Anschlussu,Śmigły-Rydz stwierdził,że Polska nie powinna reagować na ten fakt.Jego zdaniem,kierunek ekspansji południowo-wschodni był dla Polski bezpieczny.Jednocześnie przypomniał o tym,że w przyszłości Rzeczpospolita również może zostać zagrożona przez III Rzeszę.Nie potrafił jednak rozwiązać tego problemu,inaczej jak tylko upatrując zapewnienia bezpieczeństwa kraju poprzez sojusz z Francją.W połowie marca 1938 r.Śmigły-Rydz poparł wymuszenie przez sanacyjną dyplomację nawiązania stosunków dyplomatycznych z Litwą.Wyzyskano w ten sposób incydent graniczny,który zakończył się śmiercią polskiego żołnierza.Z tego okresu pochodzi znane hasło:Wodzu,prowadź na Kowno!Było ono jednym z elementów anty litewskiej propagandy OZN.18 marca marszałek pojechał do Wilna,gdzie nadzorował koncentrację wojsk polskich na granicy z Litwą.Następnego dnia rząd litewski uległ naciskom i przyjął ultimatum.Śmigły-Rydz uznał to za sukces Polski.30 września 1938 r.Śmigły-Rydz uczestniczył w konferencji,która odbyła się w Zamku Królewskim w Warszawie.Jej tematem była kwestia stosunków polsko-czechosłowackich i dalszych poczynań wobec Zaolzia.Gdy pojawiła się propozycja wystosowania ultimatum pod adresem rządu w Pradze i wykorzystanie w ten sposób nacisków,jakie na Czechosłowacji wywierał Hitler,marszałek zdecydowanie ją poparł.Najprawdopodobniej sądził,że spodziewane powodzenie przyniesie mu jeszcze większą popularność,jak również będzie korzystne dla całego obozu sanacyjnego,w związku ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.Na polecenie Śmigłego-Rydza zarządzono werbunek do tzw.ochotniczego korpusu zaolziańskiego.Specjalną grupą do przeprowadzenia operacji zajęcia Zaolzia dowodził gen.Władysław Bortnowski.1 października rząd czechosłowacki ugiął się wobec polskich żądań,oddziały polskie wkroczyły na Zaolzie następnego dnia,zajmując jednocześnie leżącą na Słowacji Ziemię Czadecką aż pod przedmieścia miejscowości Czadca.W tym czasie Niemcy zajmowały Kraj Sudecki.Już 12 października marszałek przybył osobiście do Cieszyna,gdzie został przywitany owacyjnie.Następnie przyjął tam defiladę wojskową.Był to okres szczytowej popularności Śmigłego-Rydza i obozu rządzącego w kraju,ale Polska straciła wiele w oczach swoich zachodnich sojuszników.Gdy w marcu 1939 r.Niemcy ponownie podnieśli kwestię statusu Gdańska,marszałek spotkał się z Beckiem i prezydentem Mościckim.W dyskusji najważniejszych osób w państwie wyraził swoje przekonanie,że wojna z III Rzeszą jest nieunikniona.Nie zgodził się z nim minister spraw zagranicznych.Kilkanaście dni później(31 marca)zawarto porozumienie polsko-brytyjskie dotyczące kwestii wojskowych.Marszałek przyjął je z wielkim zadowoleniem,uznając,że równoczesne zacieśnienie współpracy z Francuzami odsunie lub nawet całkowicie usunie widmo konfliktu zbrojnego.Jednocześnie jednak rozpoczął przygotowania polskiej armii na atak z zachodu(wcześniej zakładano,że o wiele bardziej realny jest atak ZSRR).Marszałek wydał gen.bryg.Wacławowi Stachiewiczowi wskazówki do opracowania plan operacyjnego„Zachód”,zawierający przewidywania co do rozwoju sytuacji na wypadek niemieckiej agresji.Nie uzyskał on jednak statusu oficjalnego dokumentu.Podstawową wadą polskiego planu obrony w wojnie z Niemcami była jego mała realność.Formułując go,generalny inspektor nie brał pod uwagę aktualnych możliwości militarno-gospodarczych kraju,lecz życzenia naczelnych władz państwowych i wojskowych.Plan ten powstał w zbyt krótkim czasie,aby mógł zostać dopracowany w szczegółach.Ponadto część jego podstawowych założeń opierała się na przypuszczeniach nie popartych dogłębnymi studiami.Śmigły-Rydz przywiązywał wielkie znaczenie do ofensywy na froncie zachodnim,a jednocześnie niewiele zrobił,aby sojusz z Francją pogłębić i podpisać umowę polityczną,która była podstawowym warunkiem zaangażowania się tego kraju po stronie Polski.23 marca 1939 r.Śmigły-Rydz zarządził częściową mobilizację alarmową.Nie wprowadził stanu pogotowia wojennego,ponieważ sądził,że miałoby to zgubne skutki dla gospodarki.Dopiero 23 sierpnia zarządzono mobilizację wojska w okręgach korpusów graniczących z Niemcami.W lipcu 1939 r.ukazał się wywiad prasowy,którego Śmigły-Rydz udzielił amerykańskiej dziennikarce Mary Heaton Vorse.
Stwierdzał w nim m.in.:
„Wyczerpiemy wszystkie metody załatwienia kwestii Gdańska w sposób pokojowy,ale o ile Niemcy trwać będą przy swoich planach Anschlussu,Polska podejmie walkę,nawet gdyby miała się bić sama i bez sojuszników.Cały naród jest zgodny co do tego.Jest on gotów walczyć o niezawisłość Polski do ostatniego mężczyzny i do ostatniej kobiety,bo gdy mówimy,że będziemy się bili o Gdańsk,rozumiemy przez to,że będziemy walczyli o naszą niepodległość.”
6 sierpnia marszałek wygłosił na zjeździe legionistów w Krakowie(25 rocznica zbrojnego Czynu Legionów)ostre przemówienie skierowane przeciwko Niemcom.Podkreślił,że Polska nie przewiduje spełnienia żadnego z żądań Hitlera.Wystąpienie odbiło się głośnym echem w Europie i w Stanach Zjednoczonych.
II wojna światowa
1 września 1939 r.po zaatakowaniu Polski przez III Rzeszę,prezydent RP Ignacy Mościcki mianował go Wodzem Naczelnym i wyznaczył,w myśl art.24 ust.1 konstytucji kwietniowej następcą prezydenta RP na wypadek opróżnienia się urzędu przed zawarciem pokoju.Głowa państwa wezwała także obywateli do skupienia się wokół osoby Śmigłego-Rydza i armii w celu odparcia napaści.Wszystkie partie polityczne zadeklarowały swe poparcie dla Naczelnego Wodza.Ten jednak odrzucił propozycję utworzenia rządu ocalenia narodowego,jakie przedkładali mu politycy poza opozycyjnymi także sanacyjni.
1 września Śmigły-Rydz wydał rozkaz,w którym oświadczał m.in.:
„Żołnierze,walczycie o istnienie i przyszłość.Za każdy krok zrobiony w Polsce musi wróg drogo zapłacić krwią.(…)Bez względu na długotrwałość wojny i poniesione ofiary ostateczne zwycięstwo będzie należało do nas i do naszych sprzymierzeńców.”
Już 2 września wróg przełamał linię frontu pod Pszczyną.Naczelny Wódz zwlekał jednak z wydaniem rozkazu odwrotu.Uczynił to i wycofał Armię„Kraków”dopiero w nocy z 2 na 3 września.Następnego dnia gen.Władysław Bortnowski poinformował go o rozbiciu Armii„Pomorze” i oddał się do dyspozycji Naczelnego Wodza.Śmigły-Rydz popełnił błąd,ponieważ nie zastąpił załamanego psychicznie dowódcy innym oficerem.4 września do odwrotu została zmuszona Armia„Modlin”rozlokowana na północy Mazowsza.Marszałek obawiał się,że powstałej w wyniku tego luce,Niemcy będą mogli zaatakować Warszawę.Z tego powodu 5 września wydał więc rozkaz wyprowadzenia przeciwnatarcia,które jednak nie udało się i Wehrmacht sforsował Narew.Tego samego dnia wróg przeszedł też linię Warty.Po godzinnej rozmowie telegraficznej z gen.Juliuszem Rómmlem,Śmigły-Rydz zadecydował o konieczności zarządzenia odwrotu również Armii„Łódź”.W tym czasie planował utworzenie dużego ugrupowania obronnego opartego na Wiśle,Dunajcu i Sanie.W wyniku przerwania frontu na Narwi plany te były nieaktualne już w momencie ich opracowania.7 września Śmigły-Rydz opuścił Warszawę,przenosząc się do Brześcia(wcześniej przeniesiono tam Kwaterę Główną Naczelnego Wodza).Zarówno problemy w łączności,jak i ogrom klęski uniemożliwiały mu sprawne dowodzenie.Pośpieszne przenosiny spowodowały dodatkowe problemy natury technicznej.Postanowił jednak opracować nowy plan obrony.Założył konieczność skupienia sił w Polsce południowo-wschodniej.Szczególny nacisk kładł na zażegnanie niebezpieczeństwa odcięcia sił polskich od granicy z Rumunią.Dostęp do południowego sąsiada miał zapewniać kontakt z Francją i Wielką Brytanią.Z tego powodu 9 września wydał rozkaz o wycofaniu Armii„Modlin” i SGO„Narew”.Jednocześnie gen.Tadeusz Kutrzeba miał uderzyć w kierunku na Radom i związać część sił nieprzyjaciela,opóźniając jego dalszy pochód.Ten plan powiódł się,Niemcy zostali nieco spowolnieni,co umożliwiło skoncentrowanie sił polskich na południowym wschodzie i przygotowanie obrony Warszawy(na dowódcę jej obrony mianował 8 września gen.Rómmla,co zostało ocenione jako błąd Naczelnego Wodza).11 września mianował na dowódcę organizowanej grupy armii,nazywanej Frontem Północnym gen.Stefana Dąb-Biernackiego,byłego dowódcę Armii„Prusy”.Powierzył także gen.Sosnkowskiemu zadanie niedopuszczenia do przekroczenia przez Niemców Sanu,jednak w momencie wydania rozkazu linia Sanu już była utracona.W Brześciu 11 września wydał wytyczne,w których wzywał do bezwzględnej obrony stolicy Polski.W jego planach Warszawa i Modlin miały stać się ośrodkami oporu w kraju zajętym przez agresora,podczas gdy wojska polskie walczyłyby na„przedmościu rumuńskim” i czekały na pomoc sojuszniczej Francji i Wielkiej Brytanii.Ogromny napór ze strony nieprzyjaciela zadecydował jednak o rezygnacji z większości założeń Wytycznych.13 września Śmigły-Rydz zadecydował wobec tego o odwrocie na„przedmoście”.Wróg jednak odczytał ten plan i do 16 września okrążył dużą część sił zmierzających na południowy wschód.Przez taki obrót wydarzeń,na„przedmościu”znalazły się tylko niewielkie oddziały wojskowe,wraz z rządem,prezydentem i innymi członkami elit władzy.Również 13 września do Wodza Naczelnego dotarł meldunek o przecięciu zasieków po stronie sowieckiej na granicy z Polską co oznaczało ostateczne przygotowania do inwazji.Został on jednak zlekceważony przez Śmigłego-Rydza.17 września rano do Naczelnego Wodza dotarła informacja o wkroczeniu Armii Czerwonej na tereny państwa polskiego.Pojawiło się pytanie,jak reagować na wejście wojsk radzieckich.Wydał wobec tego dyrektywę ogólną,w której nakazywał wycofywanie się wojsk w kierunku na Węgry i Rumunię i unikania walki z sowieckim najeźdźcą.Śmigły-Rydz zadecydował,że armia gen.Kutrzeby powinna przebić się do Warszawy i pomóc jej w obronie(stolica otrzymała rozkaz obrony do wyczerpania się zapasów amunicji i żywności).
Rozkazał też,aby walczyć z żołnierzami ZSRR jedynie w przypadku działań zaczepnych Armii Czerwonej:
„Sowiety wkroczyły.Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami.Z bolszewikami nie walczyć,chyba w razie natarcia z ich strony albo próby rozbrojenia oddziałów.Zadania Warszawy i miast które miały się bronić przed Niemcami bez zmian.Miasta do których podejdą bolszewicy powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii.”
Wszystkie polskie oddziały znajdujące się na terenach opanowanych przez żołnierzy radzieckich otrzymały rozkaz przejścia do Rumunii.Naczelny Wódz zaznaczył też,że w razie sprzeciwu mają one przejście to wywalczyć.Tego samego dnia o godzinie 16 odbyła się narada,w której udział wzięli Śmigły-Rydz,prezydent Mościcki,premier Składkowski i minister spraw zagranicznych Beck.Marszałek stwierdził,że sytuacja jest beznadziejna i zalecił ewakuację do Rumunii.Sam planował przejść w cywilnym ubraniu do Lwowa,bronionego przez gen.Sosnkowskiego.Później jednak zrezygnował z tego planu.W tym czasie(Wódz Naczelny i rząd przebywali wówczas w Kosowie),ze Śmigłym-Rydzem chciał skontaktować się gen.Władysław Sikorski.Pragnął on ofiarować swą pomoc,by jako osoba mająca wielu wpływowych znajomych we Francji ułatwić formowanie armii polskiej w tym kraju.Śmigły-Rydz nie przyjął go jednak,stwierdzając,że może to zrobić dopiero po przekroczeniu granicy z Rumunią.Około godziny 19 Naczelny Wódz zdecydował o tym,że wraz z sześcioma żołnierzami spróbuje przedrzeć się do Stryja.Nie zostało to zrealizowane,ponieważ pobliski Śniatyń zajęła już Armia Czerwona.Wobec tego marszałek podjął decyzję o przekroczeniu granicy polsko-rumuńskiej.
W Rumunii
18 września 1939 marszałek Edward Śmigły-Rydz przekroczył granicę z Rumunią,przejeżdżając samochodem most graniczny na rzece Czeremosz krótko po północy.Zaraz potem musiał interweniować,gdy żołnierze rumuńscy zaczęli rozbrajać Polaków.Jeszcze raz próbował wrócić do kraju,ale został przekonany m.in.przez Becka,aby tego nie czynił.Został oddzielony od prezydenta i rządu.Głowę państwa przewieziono pociągiem do Bicaz,członkowie gabinetu trafili do Slănic,a marszałek znalazł się 19 września w Krajowej.Tam został internowany,zajmując tzw.pałac Michail,którego strzegły posterunki policji oraz agenci tajnej policji.W wyniku internowania,prezydent Mościcki odwołał decyzję o wyznaczeniu Rydza-Śmigłego następcą prezydenta RP.W tym czasie wydał ostatni rozkaz do wojsk,w którym wskazywał na to,że przyczyną klęski było wejście wojsk radzieckich.W dokumencie tym stwierdzał także,że opuścił kraj w celu kontynuowania wojny z pomocą Francji i Wielkiej Brytanii.Wystosował też protest do władz rumuńskich,w sprawie rozbrajania przez nie żołnierzy polskich.W nocy z 26 na 27 września do pałacu przybyło dwóch oficerów:podpułkownik Tadeusz Zakrzewski i pułkownik rezerwy Jan Kowalewski.Mieli oni uzyskać rozkazy dla walczącej Warszawy.
Śmigły-Rydz przekazał im rozkaz o treści:
„Do Generała Dywizji Rómmla,Dowódcy Obrony Warszawy.Dziękuję Panu Generałowi oraz wszystkim podległym mu oficerom i żołnierzom za bohaterską obronę Warszawy.Warszawa winna się bronić tak długo,jak starczy żywności i amunicji.”
Dwa dni później władze rumuńskie zabroniły marszałkowi komunikowania się ze środowiskiem polskim.14 października pod eskortą policji przewieziono go do stacji kolejowej Kimpolung.Stamtąd przewieziono go wraz z kilkoma najbliższymi współpracownikami w Karpaty Południowe,gdzie zamieszkał w willi byłego rumuńskiego premiera Mirona Cristea w wiosce Dragoslavele.W tym czasie nowy prezydent Władysław Raczkiewicz,za pośrednictwem Juliana Piaseckiego,zaproponował Śmigłemu-Rydzowi,aby ten zrzekł się funkcji Naczelnego Wodza.Argumentował to tym,że jako osoba internowana nie mógł sprawnie wykonywać swoich obowiązków.Raczkiewicz wysłał w tej sprawie oficjalny list do marszałka,który w odpowiedzi 27 października 1939 r.zrezygnował z pełnionej przez siebie funkcji Naczelnego Wodza i głównego inspektora Sił Zbrojnych.
Do swej rezygnacji dołączył osobisty list do prezydenta,w którym pisał:
„Internowanie moje czyni mnie bezbronnym i wszystkie winy można na mnie zwalać.Daleki jestem od prowadzenia polemiki na temat opinii publicznej i jej żądań.Konstytucyjnie akt mianowania teraz Naczelnego Wodza nie jest konieczny tym bardziej,że i armia jeszcze niezorganizowana.Więc chodzi o osądzenie mnie.Nie chciałbym utrudniać Panu sytuacji.Dlatego załączam dokument.Proszę zrobić,Panie Prezydencie,z nim to co Panu sumienie wskazuje…”
Prezydent Raczkiewicz zwolnił Śmigłego-Rydza ze stanowiska Naczelnego Wodza i Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych dokumentem z 7 listopada 1939 r.Jednocześnie na oba stanowiska powołał gen.Władysława Sikorskiego.
Ucieczka,powrót i śmierć
Podczas internowania marszałek Śmigły-Rydz planował uciec i przedostać się do okupowanego kraju.W tym celu nawiązał kontakt z ppłk.Józefem Nejsarkiem,który obiecał zorganizować ucieczkę. 10 grudnia 1940 r.marszałek opuścił willę i z pomocą Nejsarka przekroczył granicę rumuńsko-węgierską,gdzie czekał na niego Franciszek Barnert,dawny znajomy z POW.Podczas pobytu na Węgrzech,w celu zmylenia wywiadu niemieckiego,podawał się za Stanisława Kwiatkowskiego,profesora ze Lwowa.Przez krótki czas przebywał w Szegedzie,później w Budapeszcie w mieszkaniu Franciszka Barnerta.Tam zdobył fałszywe dokumenty na nazwisko Stanisław Rogowski.W tym samym czasie współpracownicy Śmigłego-Rydza kolportowali nieprawdziwe pogłoski,jakoby udał się on do Turcji,a potem do północnej Afryki.Wkrótce potem zdecydowano,że marszałek powinien przenieść się na prowincję.Wybór padł na miasteczko Balatonföldvár,znajdującym się nad brzegami Balatonu.Zamieszkał tam w niewielkim hotelu i wówczas też spotkał się na parę tygodni z małżonką,która wcześniej opuściła go w Rumunii udając się do Francji.8 kwietnia 1941 r.powrócił do Budapesztu,gdzie przebywał w sanatorium.10 maja opuścił stolicę Węgier i zamieszkał w Szantod w majątku jednego ze swoich znajomych.W tym czasie powrócił do działalności politycznej,planując utworzyć(wzorowaną na POW)podziemną organizację do walki z Niemcami Obóz Polski Walczącej.Jednocześnie Śmigły-Rydz pragnął powrócić do kraju i walczyć z okupantem,chcąc w ten sposób zrehabilitować się w oczach Polaków,których duża część obwiniała go o porażkę w kampanii wrześniowej.25 października 1941 r.Edward Śmigły-Rydz wyruszył pociągiem z budapeszteńskiego dworca Keleti.Wysiadł w Rożnawie,gdzie przesiadł się do samochodu.Następnie wraz z kilkoma współpracownikami przejechał pod samą granicę węgiersko-słowacką,którą przekroczył pieszo.Potem samochodem przejechał do Twardoszyna.Granicę przekroczył pieszo w Suchej Górze 27 października 1941 r.W okupowanej Polsce zakonspirowany Śmigły-Rydz przez pewien czas przebywał w Krakowie,29 października znalazł się w Warszawie.Planował spotkać się z dowódcą ZWZ-AK Stefanem Roweckim-Grotem.Nie wiadomo,czy do tego doszło.Niepokoił się również o los swojej żony,która przebywała wówczas w Monte Carlo.Pod koniec listopada marszałek ciężko zachorował.Jeden z lekarzy zdiagnozował u niego chorobę niedokrwienną serca,inny dolegliwości żołądkowe wywołane nadkwasotą.Chory nie miał apetytu,utrzymywała się również u niego wysoka gorączka.Po chwilowej poprawie stanu zdrowia,Edward Śmigły-Rydz zmarł w nocy z 1 na 2 grudnia 1941 r.Przyczyną śmierci był atak serca.Wdowa po gen.bryg.Włodzimierzu Maxymowicz-Raczyńskim,u której mieszkał na Mokotowie pod adresem ul.Sandomierska 18/6,zgłosiła policji,że w jej mieszkaniu zmarł Adam Zawisza,który rzekomo był znajomym jej matki.4 grudnia trumnę ze zwłokami złożono w domu pogrzebowym na warszawskich Powązkach.6 grudnia odbyło się tam nabożeństwo żałobne,po którym marszałka pochowano.Pogrzeb został zorganizowany przez żołnierzy Związku Walki Zbrojnej,którzy weszli później w skład grupy AK„Baszta”z Mokotowa.Grób Śmigłego-Rydza(kwatera 139-IV-1)oznaczony został nazwiskiem Adam Zawisza.Według Jerzego Klimkowskiego do lewej kieszeni marynarki włożono wizytówkę marszałka w celu późniejszej identyfikacji zwłok.Od 1994 r.znajdują się na nagrobku prawdziwe dane zmarłego.
Dariusz Baliszewski twierdzi jednak,że Śmigły-Rydz zmarł w innych okolicznościach:
„Dość powiedzieć,że data jego śmierci 2 grudnia 1941 r.jest mistyfikacją.6 grudnia odbył się pogrzeb na Powązkach,jednak w kwaterze 139 pochowano anonimowego pacjenta ze Szpitala Ujazdowskiego.Rydz-Śmigły zmarł pół roku później.Wyroku na marszałku nie wykonano:jako rozwiązanie zaproponowano mu samobójstwo lub wyjazd z kraju.Odmówił,więc skazano go na niebyt.Po aresztowaniu przez AK w końcu listopada 1941 r.trzymano go w ukryciu w nieludzkich warunkach,w których odnowiła się gruźlica płuc z wczesnej młodości.Ciężko chory trafił wreszcie do sanatorium miejskiego w Otwocku i tam zmarł 3 sierpnia 1942 r.”
Wersję Baliszewskiego poparli częściowo Andrzej Kunert i Marek Gałęzowski.Ustalenie prawdziwego przebiegu wydarzeń jest o tyle trudne,że zdaniem Baliszewskiego,tajny pamiętnik marszałka Śmigłego zgodnie z jego ostatnim życzeniem trafić miał do Nicei,do rąk żony.Przewieźć go miał z Warszawy wraz z innymi pamiątkami po Śmigłym oficer z jego kancelarii cywilnej Michał Ejgin.W 1951 r.po morderstwie żony wszystkie dokumenty,listy i zdjęcia zaginęły.
Kontrowersje
Edward Śmigły-Rydz jest postacią kontrowersyjną,często negatywnie ocenianą ze względu na decyzje podejmowane przez niego podczas wojny obronnej 1939 r.
Niektóre z zarzutów kierowanych pod adresem marszałka:
  • Będąc pomysłodawcą powołania Obozu Zjednoczenia Narodowego,Śmigły-Rydz miał(zwłaszcza zdaniem środowisk lewicowych)rozpocząć proces stopniowej faszyzacji kraju.OZN przejął część nacjonalistycznych ideałów endeckich,a w swoim programie zawarł treści antysemickie.Andrzej Chojnowski pisze jednak na ten temat:Przejmowanie wzorców myślenia nacjonalistycznego uwidaczniało się głównie we frazeologii,przy czym zapożyczone od Narodowej Demokracji slogany przeplatały się z zapewnieniami o respektowaniu praw innych narodowości.Zresztą OZN miał i tak małe szanse przelicytowania w antysemityzmie wychowanków Romana Dmowskiego,prowadzących swoją wojnę z„niebezpieczeństwem żydowskim”od ponad 30 lat.Także idea„wodza”w sanacyjnym wydaniu jako człowieka odpowiedzialnego za całokształt obrony państwa była rozumiana pragmatycznie i daleko odbiegała od wizerunku przywódcy w faszyzmie włoskim i nazizmie,gdzie liczyła się magnetyczna siła charakteru Duce oraz Führera,upodobniająca ich do proroków.Na takiego proroka Rydz-Śmigły,człowiek w obejściu raczej skromny,ze skłonnością do mówienia„pięknych i płytkich frazesów”,unikający za to wypowiadania się w sprawach,„które przerastały jego inteligencję”,zupełnie się nie nadawał
  • Śmigły-Rydz oskarżany jest również o to,że poprzez poparcie planu zajęcia Zaolzia,pomógł Hitlerowi w prowadzeniu jego agresywnej polityki,przez co sam przyspieszył moment wybuchu konfliktu zbrojnego z Niemcami.Dzięki utworzeniu Protektoratu Czech i Moraw,III Rzesza uzyskała także możliwość przeprowadzenia ataku na Polskę z południa.Prezydent Czechosłowacji Edvard Beneš pisał do Władysława Sikorskiego,że fakt,iż Polska uchyliła się od porozumienia z Czechosłowacją w 1938 r.które kilkakrotnie proponowałem,iż na swój rozpaczliwy list zamiast odpowiedzi płk Beck przysłał mi ultimatum i kilka dywizji na naszą granicę, zdecydowało o tym,że Czechosłowacja nie podjęła wojny z Niemcami
  • Śmigły-Rydz obwiniany jest też często o samobójczą śmierć Walerego Sławka.Marszałek,działając w porozumieniu z prezydentem Mościckim doprowadził do zmarginalizowania znaczenia tego polityka w obozie rządzącym.2 kwietnia 1939 r.Sławek strzelił sobie w usta,co spowodowało jego śmierć następnego dnia.W jego pogrzebie brał udział Śmigły-Rydz.Gdy trumnę zdejmowano z katafalku,najbliżsi przyjaciele Sławka otoczyli ją,nie dopuszczając do niej marszałka,którego obwiniali o śmierć byłego premiera
  • Twierdzenie o nieprawidłowym planie obrony przed agresją niemiecką autorstwa marszałka.Zakładał on jak najdłuższą obronę,a szans na zwycięstwo upatrywał we włączeniu się do wojny Francji i Wielkiej Brytanii.Od samego początku jednak Polska zmuszona była do obrony całymi posiadanymi przez siebie siłami,co nie przyczyniło się do przedłużenia kampanii wrześniowej.Ponadto plan obrony nie został prawidłowo wdrożony w życie.Nie był on w pełni znany Sztabowi Generalnemu.Marszałek stworzył również swoistą atmosferę tajemnicy otaczającą plan.Kolejnym błędem popełnionym podczas kampanii wrześniowej ma być również nadmierna centralizacja dowodzenia brakowało organizacyjnych dowództw grup armii(frontów),a zbyt mało było dowództw grup operacyjnych(korpusów).W efekcie tego,gdy Naczelny Wódz stracił łączność z oddziałami,nie mógł nimi dowodzić,co doprowadziło do dezorganizacji
  • Zwraca się również uwagę na decyzje personalne marszałka podczas kampanii wrześniowej.Gen.Kazimierz Sosnkowski pozostawał poza walką aż do 10 września,podczas gdy skompromitowani w początkowej fazie wojny gen.Stefan Dąb-Biernacki i gen.Kazimierz Fabrycy dowodzili poważnymi siłami.Podobnie było także z wieloma innymi generałami,faworyzowanymi przez Śmigłego-Rydza ze względu na ich legionową przeszłość,którzy zawiedli podczas wojny obronnej 1939 r.(Władysław Bortnowski,Czesław Młot-Fijałkowski,a także niemający pochodzenia legionowego Juliusz Rómmel)
  • Śmigłemu-Rydzowi zarzuca się także,że zlekceważył sygnały mówiące o tym,że po rozpoczęciu wojny z Niemcami od wschodu może zaatakować Związek Radziecki.Po wkroczeniu Armii Czerwonej,marszałek wydał rozkaz,w którym nakazał unikanie walki z Rosjanami.Jak pisze Dariusz Baliszewski:Być może niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego,że ten nieszczęsny rozkaz miał obowiązywać w gruncie rzeczy przez całą wojnę,stawiając sprawę polską w bardzo trudnej sytuacji.Oto bowiem fakt nieogłoszenia stanu wojny zwolnił naszych sojuszników z jakichkolwiek zobowiązań w tej sprawie wobec strony polskiej.(...)W dyskusji o tym dziwnym rozkazie Śmigłego,przez wielu historyków uważanym za największy błąd naszej wojennej polityki,pada także pytanie bez odpowiedzi:czy oto gdybyśmy ogłosili stan wojny między Polską i Rosją Sowiecką,czy wówczas nasi oficerowie,jeńcy wojenni,a nie internowani,trafiliby pod zbrodniczą opiekę NKWD?Czy zdarzyłby się w naszej historii tragiczny rozdział katyński?W polskiej tradycji wydarzenia 17 września 1939 r.zostały zapisane przez zbiorową pamięć Polaków jako„nóż w plecy”wbity przez Rosję.Dzisiaj wszystkie badania historyków wydają się tę ocenę potwierdzać.Baliszewski twierdzi,że Naczelny Wódz powinien był wypowiedzieć wojnę ZSRR.Art.18 pkt.f konstytucji kwietniowej stanowił jednak,że była to prerogatywa prezydencka
  • Przekroczenie granicy polsko-rumuńskiej w nocy z 17 na 18 września 1939 r.postrzegane jest przez wielu jako opuszczenie walczących wojsk polskich przez Naczelnego Wodza,co jest zachowaniem niegodnym dowódcy.W tym momencie broniła się jeszcze Warszawa,jak również oddziały stacjonujące w Modlinie,na Helu i we Lwowie.Historyk Paweł Wieczorkiewicz inaczej ocenia decyzję marszałka:Trzeba być człowiekiem zupełnie nieznającym historii Polski,aby widzieć w niej coś złego.To samo zrobił w 1809 r. i później w 1813 r.książę Józef Poniatowski,a w 1831 r.naczelny wódz powstania listopadowego.Gdy walka militarna nie ma szans,trzeba opuścić kraj i próbować kontynuować ją gdzie indziej.Warto zwrócić uwagę,że w PRL kłamliwie nie łączono wyjścia naczelnego wodza z atakiem sowieckim.Przedstawiano to jako ucieczkę,a nie tak,jak było w rzeczywistości,reakcję na 17 września.Stalin marzył o złapaniu Mościckiego,Rydza czy Becka i należało zrobić wszystko,żeby do tego nie dopuścić.Mam tylko jedno zastrzeżenie do naczelnego wodza,który się wahał,co ma robić.Wracać do okupowanej Warszawy i walczyć do końca czy też,na co namawiali go wszyscy,wyjechać.Chociaż opuścił kraj później niż Mościcki i rząd,to powinien był to zrobić jeszcze później.Proponowano mu i to było genialne,żeby przekroczył granicę z karabinem w ręku,ostrzeliwując się symbolicznie nadciągającym oddziałom sowieckim.Byłby to piękny czyn i myślę,że wtedy nikt nie mógłby mieć do niego nawet cienia pretensji
Wywód genealogiczny
4.Sebastian Rydz 2.Tomasz Rydz(zm.1888 r.)5.Józefina Kowalczewska 1.Edward Śmigły-Rydz 6.Jan Babiak 3.Maria Babiak(1867–1896)7.Katarzyna Klecor
Wyróżnienia
Ordery i odznaczenia
Polskie
  • Order Orła Białego(1936 r.)
  • Krzyż Komandorski Orderu Wojennego Virtuti Militari
  • Krzyż Srebrny Orderu Wojskowego Virtuti Militari(1920 r.)
  • Wielka Wstęga Orderu Odrodzenia Polski(1928 r.)
  • Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski
  • Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski(29 grudnia 1921)
  • Krzyż Niepodległości z Mieczami(1930 r.)
  • Krzyż Walecznych czterokrotnie(po raz pierwszy w 1921 r.po raz 2,3,4 w 1923 r.)
  • Złoty Krzyż Zasługi(1930 r.)
  • Krzyż Zasługi Wojsk Litwy Środkowej
  • Medal Pamiątkowy za Wojnę 1918-1921
  • Medal za Długoletnią Służbę(1938 r.)
  • Odznaka Pamiątkowa Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych 12 maja 1936
  • Odznaka 56 pułku piechoty
Zagraniczne
  • Wielka Wstęga Legii Honorowej(III Republika Francuska,1936 r.)
  • Wielki Oficer Legii Honorowej(Francja)
  • Komandor Legii Honorowej(1921 r.)
  • Krzyż Żelazny II klasy
  • Krzyż Wielki Orderu Korony Rumunii
  • Wielka Wstęga Orderu Gwiazdy Rumunii
  • Wielka Wstęga Orderu za Wielką Służbę„Serviciul Credincios”(1936 r.Rumunia)
  • Wielka Wstęga Orderu Wschodzącego Słońca(1937 r.Japonia)
  • Wielka Wstęga Orderu Zasługi Węgier
  • Order Białego Orła I klasy(Serbia)
  • Order Pogromcy Niedźwiedzia II klasy(Łotwa,1921 r.)
  • Krzyż Wolności I kategorii II klasy(Estonia,1925 r.)
  • Krzyż Wolności I kategorii III klasy(Estonia,1922 r.)
  • Order Krzyża Orła I klasy(Estonia,1932 r.)
  • Order Białej Gwiazdy(Estonia,1938 r.)
  • Krzyż Wielki Orderu Korony Włoch
  • Krzyż Wojenny Waleczności Wojskowej(Włochy)
  • Medal Pamiątkowy Ochotników Włoskich 1936 r.
  • The Military Order of Pułaski(1938 r.)
Tytuły doktora honoris causa
  • Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie 20 maja 1937
  • Politechniki Warszawskiej 11 października 1938
  • Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie 10 października 1938
  • Uniwersytetu Warszawskiego 20 października 1938
Tytuły Honorowego Obywatela
  • Nowego Sącza 1936 r.
  • Brzeżan czerwiec 1936 r.
  • Rzeszowa 23 lipca 1936 r.
  • Brodów listopad 1936 r.
  • Łańcuta 11 listopada 1936
  • Kielc 1937 r.
  • Włoszczowy 1937 r.
  • dziesięciu gmin powiatu brzeżańskiego 18 marca 1937
  • Krotoszyna 8 czerwca 1937
  • Gminy Sławków 23 lipca 1937
  • Sandomierza 25 lipca 1937
  • Gminy Styków 26 lipca 1937
  • Sosnowca(z jednoczesnym ustanowieniem ulicy imienia Marszałka Śmigłego-Rydza)30 lipca 1937
  • gmin powiatu olkuskiego sierpień 1937 r.
  • gmin powiatu sandomierskiego
  • gminy Bliżyn 3 sierpnia 1938
  • Bydgoszczy 12 września 1937
  • Włocławka 14 września 1937
  • Wejherowa 17 października 1937
  • gmin powiatu brasławskiego marzec 1938 r.
  • Zaleszczyk 10 marca 1938
  • Torunia 28 maja 1938
  • miast i gmin województwa wołyńskiego 20 września 1938
  • Łasina 14 października 1938
  • Przeworska 21 grudnia 1938
  • Rymanowa 13 stycznia 1939
  • Sanoka styczeń 1939 r.
  • Drohobycza 1939 r.
  • Nowogródka 1939 r.
  • Wieliczki 1939 r.
  • Mostów Wielkich 1939 r.
  • powiatu mińskiego 1939 r.
Upamiętnienie
  • W listopadzie 1936 roku Rada Miasta Brody podjęła uchwałę o przemianowaniu ulicy Jurydyki na ulicę Marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza
  • W grudniu 1936 r.Państwowe Gimnazjum w Tłumaczu nazwano imieniem Marszałka Śmigłego-Rydza
  • W lutym 1939 roku,z inicjatywy działaczy Związku Młodej Polski,imieniem Marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza został nazwany Dom Akademicki we Lwowie