wtorek, 17 maja 2016
Strajk na Uniwersytecie Jagiellońskim(1910-1911)
Strajk na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1910 roku(Zimmermaniada)protesty studenckie przeciwko zatrudnieniu ks.Kazimierza Zimmermanna na Uniwersytecie Jagiellońskim na przełomie 1910 i 1911 roku,zakończone czasowym zamknięciem uczelni.We wrześniu 1910 roku cesarz Franciszek Józef mianował ks.Kazimierza Zimmermanna wykładowcą socjologii
na Uniwersytecie Jagiellońskim.Spowodowało to żywą dyskusję w prasie,gdyż czasopisma prawicowe wyrażały zadowolenie z powierzenia księdzu
wykładu z drażliwej społecznie socjologii,natomiast prasa lewicowa
wyrażała oburzenia na klerykalizację uczelni.Część studentów wyraziła
także oburzenie z powodu otwarcia pierwszego wykładu Zimmermanna dla
wszystkich chętnych,co uznali za manifestację klerykalności uczelni.Na
tym wykładzie doszło do przepychanek i bójki pomiędzy studentami
prawicowymi i lewicowymi,a w następnych dniach pojawiły się ulotki
wzywające studentów do bojkotu zajęć Zimmermanna.Oburzenie,także grupy
dotąd niezaangażowanej,wywołało złożenie przez UJ zawiadomienia o
bójce do prokuratury.Przywódcami protestu byli Franciszek Sarnek,Czesław Kuźniar,Stefan Heltman oraz Jadwiga Bujwidówna.Przed drugim wykładem Zimmermanna delegacja studencka złożyła rektorowi prof.Augustowi Witkowskiemu
żądanie wycofania zawiadomienia z prokuratury i wydania zgody na
organizację kolejnego wiecu.Rektor domagał się w zamian pomocy w
ustaleniu i ukaraniu prowodyrów dotychczasowych zamieszek.Propozycja
została odrzucona,a konflikt zaostrzył się, zaś senat w odpowiedzi
powołał komisję dyscyplinarną.Wówczas studenci solidarnie złożyli 614
legitymacji i oświadczeń o przyznaniu się do przewodzenia zamieszkom.Sprawie sporu na UJ debatę poświęcił parlament w Wiedniu,studentów popierał na forum parlamentarnym poseł Ignacy Daszyński.Kilka następnych wykładów Zimmermanna przebiegało bez zakłóceń,ale 29
listopada nie dopuścili do przeprowadzenia wykładu,a władze uczelni
uznały wiec za nielegalny i zapowiedziały ukaranie uczestników.Z uczelni relegowano trzech studentów,16 ukarano naganą,a 36
upomnieniem.W odpowiedzi studenci rozpoczęli strajk i 28 stycznia 1911
roku o 15:00 weszli do sal wykładowych,wzywając wszystkich do ich
opuszczenia.Następnego ranka wewnątrz gmachu zabarykadowała się
młodzież przeciwna strajkowi,jednak kilku studentom udało się
przedostać przez bramę i otworzyć wejście do przedsionka,ale już nie do
budynku.W tym dniu uniwersytet otoczyła kordonem policja,przybyła na
prośbę rektora.Po południu strajkującym udało się zająć budynek,wówczas rektor poprosił komendanta policji o usunięcie protestujących
siłą,ale komendant odmówił.Jednocześnie pod budynkiem zbierał się
coraz większy tłum,do opanowania którego wezwano batalion wojska.Po
południu prof.Witkowski poinformował protestujących,że decyzją
ministra oświaty uniwersytet został zamknięty.Strajkujący zgodzili się
wówczas opuścić uczelnię,zażądali jednak uprzedniego wycofania wojska,co też nastąpiło.Pod budynkiem odbył się wówczas wiec,na którym
przemawiał Ignacy Daszyński.Solidarność z uczestnikami protestu wyrazili studenci uniwersytetu w Wiedniu,a austriacka prasa krytykowała postawę władz UJ i konserwatywnego ministra oświaty Karla Stürgksa.8 lutego na gmachu uniwersytetu zawieszono obwieszczenie rektora o
zamknięciu uczelni do 27 marca.Semestr miał zostać zaliczony studentom,którzy złożą„pisemne przyrzeczenie ścisłego stosowania się do ustaw
akademickich,tudzież posłuszeństwa i poszanowania władz
uniwersyteckich”.Zamknięcie uczelni sparaliżowało organizowanie
dalszych protestów,a spór przeniósł się do prasy.Spośród przywódców strajku Franciszka Sarnka relegowano na dwa
semestry i skazano na dziesięć dni aresztu,który zamieniono na 50 koron
grzywny.Kolejnych 11 studentów relegowano z uczelni na jeden semestr,a
sześciu ukarano naganą.W zajściach wzięła udział m.in.Kazimiera Iłłakowiczówna,wówczas studentka filologii polskiej.Od nazwiska Kazimierza Zimmermanna protest nazywano zimmermaniadą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz