Śmierć Spytka
Jan Długosz tak opisuje śmierć Spytka:
Spytek rzucał się na wielu z odwagą:ale okryty zewsząd strzałami,skłóty oszczepami i zwalony z konia,ducha wkrótce wyzionął.(...)Potem
ustanowiono sąd na Spytka z Melsztyna.Żałobę przeciw niemu wnosił
Warsz z Ostrowa kasztelan Lubelski.Trzykrotnem wołaniem pozywano
dychającego jeszcze winowajcę. Na koniec,wyrokiem panów,a nawet zięcia
jego Dobrogosta z Szamotuł,kasztelana Poznańskiego,którego córkę miał
Spytek za żonę,skazany został na śmierć jako zdrajca ojczyzny.Ciało
jego przez trzy dni,obnażono do naga,leżało w tem miejscu,gdzie go
zabito,aż wreszcie z rozkazu króla wydano je żonie Beatryxie,która się
z płaczem o nie dopraszała i pochowano w kościele parochialnym wsi
Piasek.Jan Długosz,Roczniki,czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego,księga XII,s.572
|
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz