środa, 13 sierpnia 2014
Bitwa pod Kościanem
Miała miejsce 4 października 1655 roku podczas II wojny północnej.Na skutek kapitulacji pod Ujściem pierwszą opanowaną przez Szwedów prowincją była Wielkopolska.Była to również pierwsza polska prowincja,która zetknąwszy się ze
szwedzkimi grabieżami,stawiła opór okupantom.Najbardziej znanym w
Wielkopolsce organizatorem walk partyzanckich był starosta babimojski Krzysztof Żegocki,który już na początku szwedzkiej okupacji założył bazę w Zaborze koło Zielonej Góry(na należącej do cesarza części Ziemi Lubuskiej).Stąd zamierzał prowadzić swoje przyszłe akcje partyzanckie.Po kilku nieudanych wyprawach Żegocki postanowił wykonać poważniejszy
atak.Wraz z liczącym 80-100 ludzi oddziałem uzbrojonym jedynie w kosy,topory,pałki,widły i kilkanaście sztuk broni palnej ruszył na Kościan(47 km od Poznania).W mieście stacjonował garnizon szwedzki w sile 200-400 żołnierzy.Oddział Żegockiego zaatakował miasto 4 października,całkowicie zaskakując liczniejszych i lepiej uzbrojonych żołnierzy
szwedzkich.Nie bez znaczenia był fakt,że oddziałowi Żegoty w znacznym
stopniu pomogli mieszkańcy Kościana.Garnizon szwedzki został wycięty
niemal w całości.W tym czasie nieświadomy zaszłych wypadków zmierzał do
Kościana książę Ludwik de Nassau,który na czele 100 żołnierzy
eskortował z Poznania wozy skarbowe.Gdy Żegocki dowiedział się o nim,postanowił urządzić zasadzkę.Oddział szwedzki dotarł do bram miasta tuż przed zachodem słońca.Ponieważ Żegocki ustawił na warcie jednego ze swoich ludzi przebranego w
szwedzki mundur,landgraf i jego podkomendni nie podejrzewali,że w
pobliżu znajdują się ukryci Polacy.Gdy idący na czele swego oddziału
Ludwik de Nassau zbliżył się do przebranego wartownika,ten
niespodziewanie go zaatakował,a od tyłu rzucili się ukryci w
okolicznych budynkach polscy partyzanci.Szwedzi zostali całkowicie
zaskoczeni,ponadto z powodu licznych wozów,które uprzednio
eskortowali,nie mogli skutecznie rozwinąć się do walki.Z tego powodu
musieli zostawić ciało śmiertelnie rannego landgrafa i wycofać się przed
Kościan.Tam górę wzięło lepsze uzbrojenie i wyszkolenie żołnierzy
szwedzkich,którzy zepchnęli Polaków z powrotem do miasta.Odzyskanie
Kościana było jednak niemożliwe i pozbawieni swego dowódcy żołnierze
szwedzcy wrócili do Poznania.Ponadto w ręce żołnierzy Żegockiego wpadło
40 wozów szwedzkich załadowanych obfitym łupem,pochodzącym głównie ze
zrabowanych kościołów.Bitwa ta była pierwszym poważnym sukcesem,jaki odniósł nieregularny
oddział partyzancki w walce z okupującymi Polskę Szwedami.Sukces ten w
znacznym stopniu przyczynił się do tego,że za przykładem Żegockiego
poszło wkrótce wielu dowódców i kraj miał być wkrótce pełen podobnych
oddziałów partyzanckich.Także Szwedzi od tego momentu przestali czuć
się już tak bezpiecznie i zaczęli przemieszczać się w większych grupach z
zachowaniem większej niż dotąd czujności.Kościan zapłacił za to wysoką cenę po odejściu partyzantów Szwedzi
wrócili.Wymordowali większość mieszkańców,miasto złupili i spalili.Nigdy nie powróciło ono do dawnej świetności.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz