Przyjęcie zorganizowane w Krakowie przez krakowską radę miejską i Mikołaja Wierzynka,połączone ze spotkaniem europejskich monarchów i książąt około 22-27 września 1364,zwołanym z inicjatywy Kazimierza III Wielkiego.W zjeździe wzięli udział:cesarz(jednocześnie król czeski)Karol IV,królowie:Ludwik Węgierski,Waldemar IV duński,Piotr cypryjski,oraz liczni książęta,m.in.:Otton brandenburski,Siemowit III mazowiecki,Bolko II Mały świdnicki i Władysław Opolczyk.Pretekstem do zwołania zjazdu krakowskiego była zapewne kwestia
krucjaty antytureckiej,a w rzeczywistości głównym przedmiotem zabiegów
dyplomatycznych były problemy związane z równowagą polityczną w
środkowej Europie.Sam zjazd,odbyty we wspaniałej oprawie,pomyślany był także jako
manifestacja potęgi i bogactwa króla polskiego,odbił się głośnym echem w
Europie.
Uczta
Okazją do przyjęcia był ślub wnuczki Kazimierza Wielkiego,Elżbiety
z cesarzem Karolem IV,który zawarty został 21 maja 1363 r.a także
grudniowe mediacje Kazimierza Wielkiego i księcia świdnickiego Bolka II Małego,którzy szukali kompromisowego rozwiązania w sporze króla węgierskiego Ludwika
z cesarzem Karolem.Najważniejszym celem politycznym zorganizowanego z
tej okazji wielkiego zjazdu monarchów był projekt stworzenia ligi państw
środkowej Europy wobec zagrożenia tureckiego,w czym szczególnie zainteresowany był uczestniczący w uczcie król Cypru Piotr Lusignan,który podróżował po Europie w poszukiwaniu wsparcia w obronie swej wyspy.Ostatecznie gośćmi uczty obok Kazimierza Wielkiego byli m.in.cesarz i
król czeski Karol IV Luksemburski,król węgierski Ludwik I Wielki,król
duński Waldemar IV Atterdag,król cypryjski Piotr Lusignan,książę austriacki Rudolf IV Założyciel,książę mazowiecki Siemowit III,książę opolski Władysław Opolczyk,książę świdnicki Bolko II Mały,książę wołogosko-słupski Bogusław V z synem Kaźkiem słupskim,margrabiowie brandenburscy Ludwik VI Rzymianin i Otto V Leniwy.Uczta,opisana przez Jana Długosza,miała trwać 21 dni.Król Kazimierz,zadowolony z jej wystawności i
przede wszystkim z doskonałego wrażenia,jakie odebrali(wraz z hojnymi
darami od gospodarza,z których najcenniejszy,dla Kazimierza,miał mieć
wartość ponad 100 tysięcy florenów)goście,przekładającego się na korzystne dla królestwa polskiego
postanowienia,jakie uzgodniono przy tej okazji,nadał Wierzynkowi
przywilej przyjmowania królewskich gości w jego domu.Od tego też czasu
datowana jest tradycja krakowskiej restauracji Wierzynek.Niepewne jest dokładne miejsce,w którym uczta się odbywała;brak dowodów na to,by miała miejsce w kamienicy Morsztynowskiej,w której dzisiaj znajduje się restauracja Wierzynek.Niewykluczone,że miejscem uczty była kamienica Szara lub jeden z domów przy ulicy św.Jana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz